Według nieoficjalnych danych w przedterminowych wyborach w Czarnogórze wygrało ugrupowanie Milo Djukanovicia, zapewniając sobie absolutną większość w parlamencie. Czarnogórcy mieli dziś rozstrzygnąć, czy mniejsza z jugosłowiańskich republik podąży zdecydowanie ku niepodległości, czy pozostanie we wspólnym państwie z Serbią.
Kryzys polityczny w Czarnogórze trwał od kwietnia. Wywołało go porozumienia z Belgradem o utworzeniu nowego państwa "Serbia i Czarnogóra" podpisane 14 marca przez prezydenta Milo Djukanovicia. Nowa federacja zastąpi dotychczasową Jugosławię od początku nowego roku.
Porozumienie sankcjonuje wprawdzie faktyczną samodzielność Czarnogóry, ale na referendum niepodległościowe zezwala dopiero po trzech latach. Obecny prezydent Milo Djukanović zapowiedział, że zerwie federację z Serbią po upływie przewidzianych traktatem trzech lat wspólnoty.
Główną konkurentką Demokratycznych Socjalistów była proserbska Socjalistyczna Partia Ludowa, której lider, Predrag Bulatović, sprzeciwia się planom wyprowadzenia Czarnogóry z nowej federacji po upływie trzech lat.
Rys. RMF
23:45