Spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z grupą posłów PiS z województw: wielkopolskiego, lubuskiego, zachodniopomorskiego, pomorskiego, kujawsko-pomorskiego i warmińsko-mazurskiego, trwało bliskie 2 godziny. To formuła rozmów, którą zaproponował przewodniczący klubu PiS Ryszard Terlecki, po to, żeby parlamentarzyści w węższym gronie mogli opowiedzieć o problemach w swoich okręgach wyborczych. Ale to również okazja do tego, żeby zmobilizować polityków. "Rozmawialiśmy o problemach. Widzimy perspektywę. Są kłopoty, są problemy. To bardzo dobre, jak ojciec, nasz lider, nas zmobilizował, wzmocnił, ku pokrzepieniu serc to było" - tak poseł PiS Tadeusz Cymański podsumowuje to spotkanie.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Natomiast szef klubu PiS Ryszard Terlecki mówił dziennikarzom, że podczas spotkania poruszono bardzo różne tematy "dotyczące pracy klubu i partii i nowego sezonu politycznego". Jednym słowem, to wszystko, co interesuje posłów w momencie, gdy na nowo rusza machina sejmowa i polityczna- dodał Terlecki.
Wiceprezes PiS Joachim Brudziński podkreślił, że było to rutynowe spotkanie. Nic nadzwyczajnego nie ma w tym, że partia, która jest zapleczem dla rządu, w ramach swoich prac w parlamencie spotyka się z parlamentarzystami: posłami i senatorami, dyskutuje o sprawach bieżących, w odniesieniu do najważniejszych spraw i wyzwań, jakie przed nami w najbliższych tygodniach i miesiącach- zaznaczył Brudziński.
Polityk odniósł się też do kwestii nowej formuły spotkań prezesa Kaczyńskiego z politykami PiS. Dzięki wyborcom, mamy najliczniejszy klub parlamentarny ze wszystkich klubów w polskim Sejmie, a co za tym idzie, w tak licznym klubie, spotkanie ze wszystkimi posłami, jest rzeczą utrudnioną, stąd pomysł szefa klubu PiS, moim zdaniem bardzo dobry, aby nas podzielić w oparciu o regiony- wyjaśnił Brudziński.
Z informacji uzyskanych przez PAP od polityków biorących udział w piątkowym spotkaniu wynika, że jednym z tematów rozmów była kwestia komunikacji między parlamentarzystami a rządem i poszczególnymi ministrami. Mowa była o tym, że czasem brakuje tej komunikacji i musi być większa dyscyplina, jeśli chodzi o formułowanie przekazu- mówił w rozmowie z PAP jeden z polityków PiS biorących udział w spotkaniu.
Ponadto - jak dodał - pojawił się temat zmian legislacyjnych, planowanych w najbliższym czasie. Tutaj nic nowego nie padło poza kwestiami, o których jest mowa w ostatnim czasie - zastrzegł rozmówca PAP. Podczas spotkania poruszano też tematy lokalne. Politycy mówili o swoich refleksjach, związanych ze specyfiką danego regionu- dodał. Polityk PiS zapewnił jednocześnie, że nie rozmawiano na temat przyszłorocznych wyborów samorządowych.
Jak dowiedziała się PAP, kolejne trzy spotkania parlamentarzystów PiS z prezesem Kaczyńskim, mają odbywać się każdorazowo przed posiedzeniem Sejmu.
(az)