Dziś lekarze powinni zdecydować, co dalej z hospitalizacją Lecha Wałęsy. W weekend były prezydent trafił do szpitala i leży od oddziale kardiologicznym. Dziś Wałęsa miał uczestniczyć na Krakowskim Przedmieściu w blokadzie miesięcznicy smoleńskiej. Wszystko wskazuje na to, że plan jest nieaktualny.
Dziś Lech Wałęsa napisał na Facebooku: Publicznie do Władysława Frasyniuka. Władku jestem z Tobą w każdej Twojej decyzji i jej konsekwencjami, dobrej czy złej. Masz prawo powoływać i przywoływać publicznie. Na chwilę los mnie wyłączył, ale zaraz wracam.
Europoseł Jarosław Wałęsa powiedział, że to lekarze zdecydują, czy jego ojciec może pojechać do Warszawy na kontrmiesięcznicę. Przyznał, że wyniki niektórych badań są niepokojące i niewykluczone, że były prezydent będzie musiał pozostać w szpitalu dłużej.
Z kolei Adam Domiński, zięć Wałęsy i zarazem szef jego biura powiedział wprost o udziale byłego prezydenta w blokadzie miesięcznicy smoleńskiej: To teraz niemożliwe, najpierw zdrowie, potem polityka. Dodał, że dopóki nie będzie pewności co do stanu zdrowia, będzie odradzał teściowi tego typu zaangażowanie.
Dziś wykonywane będą kolejne, pogłębione badania. Po nich głos w sprawie zdrowia Lecha Wałęsy - jeśli ten się na to zgodzi - powinni zabrać lekarze.
Kilka lat temu media donosiły, że były prezydent jest po wszczepieniu rozrusznika serca, boryka się z chorobą wieńcową, ma niewydolność lewej komory serca, cukrzycę typu 2 i retinopatię.