W lesie na granicy Świerklańca i Nowego Chechła znajduje się stary, zapomniany cmentarz ewangelicki. Choć dziś to zaledwie rozgrabione przez złodziei ruiny, miejsce to skrywa niezwykłą historię ludzi, którzy zbudowali przemysłową potęgę Śląska.
Leśny cmentarz powstał prawdopodobnie z inspiracji angielskimi parkami na zlecenie Guido Henckel von Donnersmarcka. Ten baron, hrabia cesarstwa, pruski książę, tytularny pan Tarnowskich Gór, 13. wolny pan stanowy Bytomia i magnat przemysłowy wydatnie przyczynił się do budowy ekonomicznej siły Śląska.
Ród Donnersmarcków na Śląsku był właścicielem licznych hut, kopalni i różnych zakładów produkcyjnych. Ale także zamków i pięknych posiadłości. W lesie niedaleko ich siedziby, Małego Wersalu, powstał także cmentarz. Byli tam chowani ważni urzędnicy związani magnatami czy ich służba (ewangelickiego wyznania).
Kiedy kończyła się wojna Donnersmarckowie zostali zmuszeni do opuszczenia Świerklańca, a to czego nie zdołali ze sobą zabrać, zostało rozkradzione i zniszczone. Zamki spłonęły, zostały wyburzone lub rozebrane. Cenne wnętrza lub fragmenty murów posłużyły do odbudowy innych obiektów, a różne przedmioty codziennego użytku do dziś można kupić od różnych sprzedawców, zapewniających o ich autentyczności. Równie smutny los spotkał leśny cmentarz, z którego niewiele przetrwało do dziś. Mury zostały rozebrane, podobnie jak kaplice. Płyty nagrobne ukradziono, a groby rozkopano w poszukiwaniu kosztowności. Cmentarz zarósł niemal zupełnie i ktoś, kto nie wiedziałby o jego istnieniu mógłby przypadkiem, chodząc po lesie, wpaść do jednego z grobów.
Jak wygląda to miejsce dzisiaj? Z kamerą odwiedziła je dziennikarka RMF FM Karolina Michalik. Zobaczcie wideoreportaż z tego miejsca:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
O historii zapomnianego cmentarza Donnersmarcków (jak nazywają go miejscowi), opowiedział naszej dziennikarce Ferdynand Skiba, który od lat zbiera i spisuje wspomnienia mieszkańców Świerklańca i okolic o tym miejscu. To on postarał się o zgodę i własnoręcznie kilka lat temu ustawił w tym miejscu krzyż oraz tablicę informacyjną.
Postawiłem tutaj krzyż i tablicę pamiątkową, bo serce mnie bardzo bolało. Nie mogłem patrzeć na dewastację poświęconego miejsca. Wiedziałem, że to jest stary, poniemiecki cmentarz ewangelicki, ale wszyscy jesteśmy chrześcijanami i nie wolno nam, nie ważne kto jest jakiej wiary, nie wolno nam deptać pamięci zmarłych ludzi. A tam był i jest obraz wielkiej dewastacji.Ferdynand Skiba
Posłuchajcie całej rozmowy o zapomnianym cmentarzu - kiedy powstał? Kto był tam chowany? Dlaczego popadł w ruinę? Jakie legendy wiążą się z tym miejscem? Czy to możliwe, że szczątki przedstawicieli rodu Donnersmarcków po wojnie zostały tu przeniesione?
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, z tego co przechodziło z ust do ust, z tych informacji, które zebrałem w ciągu wielu lat wynika, że na tym leśnym cmentarzu w Świerklańcu są pochowani nie tylko urzędnicy Donnesmarcków, ale i szczątki tych najważniejszych, którzy budowali potęgę Śląska.Ferdynand Skiba
To jest zdjęcie z pochówku księżniczki Katarzyny Slepcow - widzimy karawan konny i kondukt pogrzebowy. Pierwszego konia prowadził Pan o inicjałach F.B.Ferdynand Skiba
To zdjęcie administracji pracującej w starym zamku w Świerklańcu. Zapewne większość widocznych tutaj ludzi pochowana jest na cmentarzu w lesie.Ferdynand Skiba
Wspominałem, że na cmentarzu w lesie leży miedzy innymi niejaki Vogel czyli zarządca zajmujący się lasami i leśniczymi - zapewne jest widoczny na tym zdjęciu. Ono zostało wykonane w rocznicę urodzin syna Gwidona, w parku przy kamieniu, przy Pałacu Kawalera. To jest ta cała służba, leśniczy zarządzający lasami. Zapewne oni wszyscy też są pochowani na leśnym cmentarzu w Świerklańcu.Ferdynand Skiba
Na tym zdjęciu widoczny jest pierwszy odpust, po tym jak kościółek w parku w Świerklańcu po raz drugi został przejęty przez parafię katolicką. To jest sierpień 1982 roku. Proszę zobaczyć jakie było zainteresowanie, jakie tłumy przyszły tego dnia.
Wiedzę o tym zapomnianym miejscu od lat zbiera także Zbigniew Banaś - przewodnik wycieczek po parku w Świerklańcu współpracujący ze stowarzyszeniem Wrazidlok oraz kolekcjoner, który swoimi odkryciami i zdjęciami chętnie dzieli się w internecie. Naszej dziennikarce opowiedział nie tylko o leśnym cmentarzu, ale i o samym rodzie Donnesmarcków i pięknych zamkach w których mieszkali. Kto podpalił Mały Wersal? Dlaczego wspomnienia o magnatach przemysłowych były po wojnie niszczone? Kto przejął ich majątek? Kto wykorzystał legendę białej damy? To wszystko w podcaście poniżej:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Przychodzi 1945 rok i cmentarz spotkał ten sam los co parkowy zamek i pałac. Najpierw zniknęły mury otaczające cmentarz oraz kaplice. Później ludzie zaczęli kraść nagrobki, a jeszcze później, z tego co wiem, dopuszczali się nawet profanacji grobów w poszukiwaniu mitycznych skarbów.Zbigniew Banaś
Jako że płyty nagrobne zostały ukradzione, dla osób które chciały dostać się do szczątków pochowanych tam osób, aby zobaczyć czy nie mają przy sobie czegoś cennego, te odsłonięte groby stanowiły "łakomy kąsek".Zbigniew Banaś
Postumenty tablic nagrobnych i kamienne obramowania grobów zachowały się do dziś, ale tylko dlatego, że są wykonane ze zwykłego kamienia, a nie z granitu czy marmuru. Cenne płyty z ozdobnego kamienia zostały ukradzione. Kto za to odpowiada? Trudno sobie wyobrazić, że kolekcjonerzy chcieliby trzymać nagrobne płyty w swoich zbiorach. Winnych, wielu upatruje ...w pracownikach niektórych zakładów kamieniarskich.
Podejrzewam, że mamy tu do czynienia (tak samo jak w pałacu) z podziałem na klasy. Wydaje się, że ta centralna część otoczona osobnym murem była zarezerwowana dla tych bardziej zamożnych, ważnych być może spokrewnionych z Donnersmarckami, a pozostali byli chowani na zewnątrz.Zbigniew Banaś
Ten głaz też został przewrócony dopiero kilka lat temu. Ja pamiętam go kiedy jeszcze stał na swojej podstawie, a napis na nim był czytelny. To był zdecydowanie akt wandalizmu. Trzeba powiedzieć jasno, że wszystkie te rzeczy, które wydarzyły się na terenie Świerklańca (w tym także wyburzenie zamków), był to po prostu akt wandalizmu i zemsty na Niemcach.Zbigniew Banaś
Choć w tej chwili widoczny jest tylko jeden podwójny, rodzinny grób, na tym cmentarzu jest ich więcej.Zbigniew Banaś
Do dziś zachowały się i są upublicznione w internecie zdjęcia tylko zewnętrze części cmentarza (jego murów), z okresu kiedy jeszcze funkcjonował. Jeśli są jakiś fotografie przedstawiające jego wnętrze na których widać byłoby nagrobki, prawdopodobnie pojechały razem z rodzinami, które w 1945 roku wyjechały za granicę. Jeśli ktoś ma takie zdjęcia to zachęcam do podzielenia się nimi z szerszym gronem odbiorców.Zbigniew Banaś