Policja zna już tożsamość chłopaka znalezionego w okolicach szklaku na Halę Gąsienicową. To 16-latek z miejscowości Ząb. Jego tożsamość udało się ustalić dzięki telefonowi komórkowemu, który miał przy sobie.
Chłopak nie miał dokumentów, ale miał przy sobie telefon komórkowy. Policjanci dzwonili pod numery zapisane w pamięci aparatu.
Po kilku próbach odebrała jego siostra i potwierdziła, że chłopak nie wrócił na noc do domu. Wiadomo także, że jego rodzice nie zgłosili wcześniej zaginięcia syna.
Policja przesłucha najbliższych zmarłego, aby odtworzyć ostatnie godziny jego życia. Nadal jednak nie wiadomo, co było przyczyną śmierci i jak znalazł się obok szklaku na Halę Gąsienicową.
Ciało leżało przy składzie drewna, niedaleko przysiółka Brzeziny. Odnaleźli je pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego i od razu zaalarmowali pogotowie. Lekarz po przyjeździe stwierdził, że chłopak nie żyje.
(abs)