Na szczęście śniegu w Zakopanem nie widać, bo na razie nie ma szans na otwarcie trasy narciarskiej z Gubałówki. Kolejne spotkanie dyrekcji Polskich Kolei Linowych z właścicielami działek leżących w obrębie trasy nie przyniosło efektów.
PKL zaproponowały dwa razy większe stawki za dzierżawę, prawie wszyscy właściciele zgodzili się oprócz rodziny Byrcynów. Kacper Gąsienica-Byrcyn w ich imieniu oświadczył, że nie chce już rozmawiać z władzami Polskich Kolei Linowych, a z ich właścicielem, czyli PKP.
Posłuchaj relacji reportera RMF FM Macieja Pałahickiego:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio