Kancelaria Prezydenta twierdzi, że blisko miesiąc temu informowała Ministerstwo Spraw Zagranicznych o tym, iż Lech Kaczyński wybiera się na uroczystości rocznicowe do Katynia. Urzędnicy prezydenta dodają, że list przekazano też ambasadorowi Rosji w Polsce. To reakcja na oświadczenie, które w weekend pojawiło się na oficjalnych stronach rosyjskiej ambasady.
W oświadczeniu była mowa o tym, że ambasada nie otrzymała żadnych konkretnych propozycji w sprawie udziału Lecha Kaczyńskiego w uroczystościach w Katyniu.
Z kolei sekretarz Rady Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik zapowiedział dzisiaj, że w uroczystościach upamiętniających 70. rocznicę mordu NKWD na polskich oficerach weźmie udział m.in. około 200 przedstawicieli Rodzin Katyńskich. Scenariusz uroczystości uzgadniany jest ze stroną rosyjską. Jak powiedział Przewoźnik, planowane są uroczystości na cmentarzu, gdzie spoczywają polscy oficerowie, przy krzyżu, upamiętniającym rosyjskie ofiary oraz spotkanie premierów obydwu państw z grupą ds. trudnych. Być może będzie też spotkanie w polskiej parafii w Katyniu.
W przyszłym tygodniu grupa przygotowująca te uroczystości ze strony polskiej ma udać się do Rosji. W skład grupy, na czele której stoi Andrzej Przewoźnik, wchodzą przedstawiciele m.in. MSZ, MON, BOR, CIR.
W ubiegłym tygodniu Przewoźnik był w Rosji, gdzie przez trzy dni przygotowywał przyjazd tej misji. Jak mówił wtedy, to właśnie w czasie wizyty grupy roboczej może zostać określony ostateczny termin uroczystości w Lesie Katyńskim.
Jako najbardziej prawdopodobny termin uroczystości w Lesie Katyńskim nieoficjalnie wymienia się 10-11 kwietnia. Rozważany jest też 17-18 kwietnia. Jeszcze innym branym pod uwagę terminem jest 7-8 kwietnia. Ta sprawa wymaga jeszcze rozstrzygnięcia. To kwestia polityczna - powiedział Przewoźnik. Gospodarzem uroczystości jest strona rosyjska z premierem Władmirem Putinem.
Na początku lutego premier Rosji Władimir Putin zaprosił na uroczystości rocznicowe szefa polskiego rządu Donalda Tuska. Lech Kaczyński zapowiedział wówczas, że również weźmie w nich udział. Przedstawiciele jego kancelarii informowali później, że 27 stycznia o zamiarze prezydenta zostało poinformowane MSZ oraz rosyjska ambasada w Warszawie.