Jest zgoda Komisji Europejskiej, aby nadmierne zyski firm energetycznych były przeznaczane na wsparcie producentów nawozów sztucznych - ustaliła brukselska korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon. To oznacza, że nawozy mogą wkrótce zacząć tanieć. "Fundusze, które się uzyska od koncernów paliwowych, będą mogły być przeznaczone na wsparcie sektorów najbardziej zagrożonych, wśród których są polskie przedsiębiorstwa nawozowe" - potwierdził RMF FM komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski, który osobiście zabiegał o ten zapis w unijnym rozporządzeniu.
Rozporządzenie umożliwiające wsparcie dla producentów nawozów jest obecnie procedowane. Jak zapewniają rozmówcy dziennikarki RMF FM, ma wejść w życie jeszcze przed zimowym sezonem grzewczym.
Szansa na obniżenie cen nawozów to dobra wiadomość dla rolników, ale też dla konsumentów, bo rosnące ceny nawozów podnoszą koszty produktów rolnych.
14 września szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podczas swojego orędzia o stanie Unii Europejskiej zaproponowała nową legislację, która ma pomóc rozwiązać problem wysokich cen energii. Chodzi o rozporządzenie, w którym jedną z propozycji jest specjalna opłata solidarnościowa. Ma ona być ściągana od firm energetycznych funkcjonujących w oparciu o paliwa kopalne (gaz, ropę, węgiel), które osiągają nadzwyczajne zyski w dobie kryzysu.
W projekcie preambuły rozporządzenia w art. 51 zapisano wprost możliwość wsparcia producentów nawozów sztucznych. Wpływy ze składki solidarnościowej powinny być również wykorzystywane do wspierania finansowego przedsiębiorstw w energochłonnych sektorach przemysłu oraz w regionach zależnych od tych sektorów. Koszty w sektorach energochłonnych wynikające z gwałtownego wzrostu cen energii rosną w zawrotnym tempie, np. w przemyśle nawozowym - czytamy w dokumencie.
Jak w praktyce będzie wyglądało wsparcie polskich producentów nawozów? Opłata solidarnościowa będzie pobierana przez polskie władze i przekazywana konkretnym firmom. Będzie to rodzaj pomocy publicznej, która w normalnych warunkach jest w Unii niedozwolona.