Centralne Biuro Śledcze zatrzymało trzech kolejnych członków grupy przestępczej powstałej po rozbiciu gangu wołomińskiego. Trzy tygodnie temu ujęto osiem osób. Zatrzymano też dwóch policjantów z Wołomina podejrzanych o współpracę z gangiem.
Przy zatrzymanych znaleziono m.in. dwa kilogramy amfetaminy. Wszyscy gangsterzy trafili do aresztu – poinformowała podlaska policja. Zatrzymani, kolejni członkowie grupy przestępczej mają 29-37 lat.
Według policji, grupa ta ma na swoim koncie m. in. pięć zabójstw na zlecenie, napady rabunkowe, uprowadzenia dla okupu, handel bronią, produkcję i obrót narkotykami w ilościach hurtowych oraz czerpanie korzyści z nierządu.
Śledczy uważają, że pochodzące z nielegalnych źródeł pieniądze były inwestowane w legalne przedsięwzięcia gospodarcze, ale także korumpowano nimi urzędników administracji państwowej, samorządowej i wymiaru sprawiedliwości.
W ramach akcji w Warszawie CBŚ zatrzymało również dwóch policjantów: 29-letniego funkcjonariusza z Wołomina i jego 38-letniego, emerytowanego kolegę. Podejrzani są o
to, że w zamian za korzyści majątkowe przekazywali przestępcom informacje o prowadzonych działaniach i postępowaniach.
Podejrzani członkowie gangu zostali aresztowani, policjanci mają zakaz opuszczania kraju i muszą wpłacić po 10 tys. zł poręczenia majątkowego.
W czerwcu ubiegłego roku policjanci z CBŚ zatrzymali jednego z liderów tej grupy Jarosława Cz. ps. "Długi". Gangster "wpadł" gdy wypoczywał w swojej letniej rezydencji w Białce koło Białego Boru na Pomorzu. W akcji brali udział m.in. specjalna grupa szturmowa policyjnych antyterrorystów i policyjny śmigłowiec.
Razem z "Długim" zatrzymany został też m.in. oficer dyżurny Komendy Głównej Policji, który miał przekazywać gangowi informacje z policyjnych baz danych.