Ponad 30 tysięcy złotych wynagrodzenia za listopad wysłało CBA byłym szefom Centralnego Biura Antykorupcyjnego - ustalili reporterzy śledczy RMF FM Marek Balawajder i Roman Osica. Pieniądze jeszcze w poniedziałek powinny znaleźć się na kontach Mariusza Kamińskiego, Ernesta Bejdy oraz Macieja Wąsika.
Kamiński, który jest zawieszony dostaje pół pensji, jego dwaj byli zastępcy pełne wynagrodzenie. Bejda i Wąsik są w dyspozycji nowego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Zgodnie z umową, jaką ten funkcjonariusz miał podpisaną, te pieniądze zostały już przesłane - mówi w rozmowie z reporterem RMF FM Romanem Osicą Jacek Dobrzyński z Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Na pytanego o zastępców Kamińskiego – Bejdę i Wąsika, Dobrzyński odpowiada: Są to nadal funkcjonariusze. Pracują w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Tak, jak każdy funkcjonariusz, także i oni dostają swoją wypłatę w odpowiednim terminie.
Kamiński twierdził, że nie jest już pracownikiem CBA i nie chce wynagrodzenia. Jego dwaj byli zastępcy na razie nie zostali zwolnieni i czekają na nowe rozkazy. Otrzymują więc należne im świadczenia.