500 osób z policji i służb specjalnych będzie walczyć z korupcją w ramach Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Wyposażona w szerokie uprawnienia formacja ma zostać powołana w ciągu najbliższych miesięcy.
Na jej czele stanie Mariusz Kamiński, a w Sejmie jest już gotowy projekt ustawy o CBA. Przewiduje on dla Biura uprawnienia, jakimi dysponują dziś wszystkie formacje, zajmujące się ściganiem przestępstw, jak choćby Centralne Biuro Śledcze czy ABW. Oznacza to, że CBA będzie mogło stosować prowokacje, kontrolowane wręczanie łapówek, a nawet inwigilację posłów – wszystko to jednak za zgodą sądu.
Biuro nie będzie ograniczało swoich działań tylko do instytucji państwowych. Jednak choć CBA będzie mogło tropić korupcję także w świecie biznesu czy sportu, Kamiński nie ukrywa, że koncentrować się będzie na kontrolowaniu polityków i urzędów centralnych. - Do każdej formacji sprawującej władzę „przyklejają się” ludzie cyniczni, którzy chcą cynicznie czerpać z tego tortu władzy i takich ludzi będziemy zwalczać - deklaruje Kamiński. Jeżeli ustawa nie napotka problemów w Sejmie, owa walka będzie się mogła rozpocząć już w marcu bądź kwietniu przyszłego roku.