Kilkanaście osób - wśród nich były wiceprezes Wisły Kraków - zatrzymanych nad ranem przez Centralne Biuro Śledcze Policji. Śledztwo dotyczy handlu narkotykami.
Jak ustalili reporterzy RMF FM, śledztwo dotyczy handlu narkotykami na olbrzymią skalę, przede wszystkim na południu Polski. Narkotyki rozprowadzane były także podczas meczów.
Dzisiejsza operacja była kolejną ogromną akcją policji w związku ze śledztwem dotyczącym Wisły Kraków. Nad ranem niemal setka funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji weszła do kilkudziesięciu mieszkań i firm, głównie na terenie Małopolski.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Wśród zatrzymanych przez CBŚP są powiązani z krakowską Wisłą pseudokibice, a także były wiceprezes klubu Damian D., który ma usłyszeć zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą.
Według ustaleń dziennikarzy RMF FM, w ręce policji wpadli również, co ciekawe, kibole Cracovii i Lechii Gdańsk.
Sprawę prowadzi Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie.
Jak dowiedział się tvn24.pl, zatrzymania to efekt pójścia na współpracę z wymiarem sprawiedliwości Pawła M. pseudonim Misiek, przywódcy kiboli Wisły Kraków.
Twórca i absolutny lider gangu Sharksów od października przebywał w izolatce na oddziale dla niebezpiecznych przestępców jednego z zakładów karnych, na południu Polski. Śledczym udało się go przekonać do zostania tzw. małym świadkiem koronnym. W zamian za wyjawienie informacji dotyczących popełnionych przestępstw, "Misiek" będzie mógł liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary. Śledczy przyznają, że na podstawie informacji udzielonych przez "Miśka" są planowane już następne zatrzymania.