Były prawnik rosyjskiego oligarchy Borysa Bieriezowskiego Anatolij B. został zatrzymany i aresztowany w Polsce. Takie informacje podawane przez niezależne rosyjskie portale potwierdziła reporterowi RMF FM Prokuratura Krajowa.
Anatolij B. został zatrzymany przez funkcjonariuszy ABW w śledztwie dotyczącym ataków na rosyjskich opozycjonistów - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada.
Śledztwo dotyczy m.in. pobicia w marcu tego roku w Wilnie współpracownika Aleksieja Nawalnego, Leonida Wołkowa.
Według rosyjskich niezależnych dziennikarzy, Anatolij B. miał być organizatorem zamachu na zdrowie opozycjonisty, natomiast zlecenie miało pochodzić od innego z opozycjonistów.
Jak poinformowała Prokuratura Krajowa, mężczyźnie przedstawiono trzy zarzuty, w tym zarzut sprawstwa kierowniczego pobicia rosyjskiego opozycjonisty Leonida Wołkowa z powodu jego przynależności politycznej narodowej i prowadzonej działalności politycznej.
Ze śledztwa rosyjskiej Fundacji Walki z Korupcją wynika, że atak na Wołkowa miał zlecić były współwłaściciel Jukosu (nieistniejącego rosyjskiego przedsiębiorstwa naftowego - przyp. red.) Leonid Niewzlin. On sam zaprzecza tym zarzutom.
Komentatorzy zwracają uwagę na fakt, że cała sprawa może też być prowokacją rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa.
W marcu dwóch Polaków pojechało do Wilna i dotkliwie pobiło Wołkowa młotkiem, gdy wysiadał przed domem z samochodu. Obu mężczyzn zatrzymano w Polsce, są w areszcie.
Jak poinformowała Prokuratura Krajowa, w następnych miesiącach doszło do zatrzymania kolejnych osób. Obecnie w śledztwie występuje ośmiu podejrzanych, z czego wobec 4 zastosowano tymczasowy areszt.
Wśród podejrzanych jest 6 Polaków, jeden Białorusin i jeden Rosjanin (Anatoly B.).
Jak podkreśla prokuratura, śledztwo jest wielowątkowe i dotyczy m.in. ataków na rosyjskich opozycjonistów związanych z Fundacją Antykorupcyjną, założoną przez Aleksieja Nawalnego.