Ujawnienie agentów WSI to polityczne szaleństwo – taki był pierwszy komentarz Bronisława Komorowskiego na temat ujawnionego przez prezydenta raportu z weryfikacji WSI. Zarzutów pod swoim adresem były szef MON nie chciał na razie komentować.
Na razie nie mam żadnych wrażeń; nie widziałem raportu; jeszcze go nie czytałem - mówił dziennikarzom Bronisław Komorowski.
Bardziej rozmowny był natomiast Jerzy Szmajdziński. Były SLD-owski minister obrony, przypomina, że Sojusz przejął WSI dopiero 10 lat po ich utworzeniu. Ja reformowałem służby i nie boję się odpowiedzialności prawnej – zaznacza. Jednocześnie dodaje, że naruszenie prawa mogą stwierdzić tylko instytucje związane z wymiarem sprawiedliwości, a nie – przy całym szacunku – Lech Kaczyński i jego współpracownik Antoni Macierewicz.
Ten dokument to nie jest dokument, który ma ujawniać prawdę. To dokument polityczny - uważa Janusz Onyszkiewicz.
Nie mamy najmniejszych szans na pozyskanie sensownego źródła informacji w jakimkolwiek wrogim Polsce kraju. Trzeba by być kompletnym idiotą, żeby teraz ktoś chciał współpracować - mówi Paweł Graś, poseł PO. Członek sejmowej komisji do spraw służb specjalnych uważa, że prezydent Lech Kaczyński „sprawił prezent” dla obcych, wrogich Polsce wywiadów.
Osądzać o winie człowieka może wyłącznie sąd, a nie - jeszcze póki co - Antoni Macierewicz, albo rząd prokuratorów, chyba że idziemy ku takim czasom - mówi Janusz Zemka z SLD.
Do zaburzonej tezy, jaką było to, że WSI jest organizacją przestępczą, z dokumentów przejętych z archiwum dopasowywano poszczególne fakty - mówi Konstanty Malejczyk, były szef WSI.
Zbigniew Wassermann, koordynator ds. służb specjalnych, powiedział naszemu dziennikarzowi, że konsekwencją zarzutów w raporcie mogą być zawiadomienia do prokuratury.
Przeczytaj cały raport z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych
Przypomnijmy, raport odpowiedzialnością za nieprawidłowości i zaniechania w WSI obarcza między innymi byłych prezydentów, byłego szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generała Tadeusza Wileckiego i byłych ministrów obrony: Kołodziejczyka, Onyszkiewicza, Okońskiego, Dobrzańskiego, Komorowskiego oraz Szmajdzińskiego.
Raport twierdzi też, że za nieprawidłowości i zaniechania w WSI odpowiedzialni są też byli szefowie tych służb: Czesław Wawrzyniak, Bolesław Izydorczyk, Konstanty Malejczyk, Kazimierz Głowacki i Marek Dukaczewski.