George W. Bush rozpocznie dziś wizytę w Londynie. Jej najważniejszymi elementami będą rozmowy z premierem Tonym Blairem, przyjęcie u brytyjskiej królowej Elżbiety II oraz... wielkie antywojenne i antybuszowskie demonstracje.
Wizycie prezydenta Stanów Zjednoczonych w Londynie towarzyszą zaostrzone środki bezpieczeństwa. Zmobilizowanych zostało kilkanaście tysięcy policjantów, setki brytyjskich i amerykańskich agentów specjalnych.
To pierwsza wizyta państwowa Busha w Wielkiej Brytanii. Prawdą jest jednak, że amerykańskiego przywódcę zaproszono do Londynu 18 miesięcy temu, a więc jeszcze przed rozpoczęciem wojny w Iraku.
Premier Tony Blair uważa, że wizyta amerykańskiego przywódcy odbywa się we właściwym czasie. Szczególnie teraz – podkreślał szef brytyjskiego rządu – po zamachach bombowych w Turcji trzeba pokazać światu, że anglo-amerykańska koalicja nie boi się terroryzmu.
Czego z kolei po wizycie w Wielkiej Brytanii spodziewa się George Bush posłuchaj w relacji reportera RMF Grzegorza Jasińskiego:
Dodajmy, że do przyjazdu Busha przygotowują się także przeciwnicy wojny z Irakiem. Zapowiadają wielotysięczne demonstracje. W czwartek na ulice mają wyjść tysiące przecieków polityki Busha.
12:55