Połamane drzewa, zalane piwnice i zerwane linie energetyczne. To skutki burz jakie w poniedziałek po południu przeszły nad województwami śląskim i małopolskim. Najbardziej ucierpiał powiat proszowicki. Tam też doszło do tragicznego wypadku - w miejscowości Posądza złamane drzewo przygniotło człowieka.
Po burzach śląscy strażacy interweniowali ok. 150 razy. Najbardziej ucierpiały miejscowości w pasie od Mikołowa i Tych przez Żory, aż po Rybnik i Wodzisław Śląski.
W Tychach i Rybniku przez kilkanaście minut padał grad wielkości piłek golfowych. Uszkodzonych zostało kilkadziesiąt dachów, są też wybite szyby i uszkodzone karoserie samochodów. Silny wiatr łamał również konary drzew.
Strażacy przyjechali na miejsce, by wypompowywać wodę z wielu piwnic i podwórek, a także zabezpieczać uszkodzone dachy.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Ze Śląska burze przeszły nad Małopolskę. Najbardziej ucierpiał powiat proszowicki. W Posądzy - miejscowości przy drodze łączącej Kraków z Proszowicami - złamane drzewo przygniotło człowieka. Mężczyzna jest w ciężkim stanie.
Potężna ulewa zalała i podtopiła ponad 100 gospodarstw w powiecie proszowickim. Woda wdarła się do piwnic, garaży, na podwórka. Zgłoszeń było tak dużo, że do pomocy wyjechali strażacy z całej Małopolski. Woda z małych rzek i pól wylała także na drogę wojewódzką prowadzącą z Krakowa do Proszowic. Aby tam dojechać, trzeba było korzystać z objazdów.
W poniedziałek w ciągu kilku minut ciemno zrobiło się nad Olkuszem, Chrzanowem, Wadowicami i Krakowem. Spadł grad wielkości ziaren grochu. W Trzebini uszkodzonych zostało siedem dachów. Tam spadł grad wielkości małych piłeczek.
Porywisty wiatr dał się we znaki w Krakowie. Uszkodzona została trakcja tramwajowa, zasilająca tramwaje jeżdżące na Wzgórza Krzesławickie. Po zalaniu zwrotnicy, tramwaje nie kursowały także do Bieżanowa.
Łamiące się drzewa uszkodziły cztery linie energetyczne - bez prądu zostało kilkuset odbiorców na Woli Justowskiej, a także w okolicach Wieliczki i Proszowic.
Burzowy front przemieścił się w poniedziałek wieczorem na Lubelszczyznę. Tam po ulewie częściowo zalana została droga krajowa numer 74 w pobliżu Zofianki Dolnej, między Janowem i Frampolem. Ruch odbywał się tam wahadłowo.
We wtorek w północno-zachodniej połowie kraju zachmurzenie będzie małe i umiarkowane, jedynie lokalnie możliwy jest wzrost zachmurzenia do dużego i przelotny deszcz. Na pozostałym obszarze można spodziewać się zachmurzenia umiarkowanego i dużego oraz przelotnych opadów deszczu i gdzieniegdzie, zwłaszcza na południowym wschodzie burze, możliwy jest grad.
Spadnie do 40 mm. Temperatura maksymalna wyniesie od 20 st.C do 23 st.C, na wybrzeżu i w dolinach górskich od 17 st.C do 20 st.C. Wiatr powieje słaby i umiarkowany z kierunków północnych. Podczas burz wiatr może być silny, w porywach do 80 km/h.