Do godz. 20 w sobotę ze względu na pogodę strażacy interweniowali 1100 razy, z czego 174 interwencji dotyczyło województwa opolskiego - przekazał Grzegorz Świszcz, zastępca dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Wieczorem ulewa przeszła nad Brzezinami w woj. łódzkim. Zalane zostało centrum miasta. W Kłodzku na Dolnym Śląsku obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. Z kolei w woj. warmińsko-mazurskim w Międzylesiu strażacy dostali wezwanie do domu, w którym z powodu braku prądu odcięte zostało zasilanie do respiratora. Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe musiało udzielić pomocy kilku jednostkom, które mimo ostrzeżeń o burzy nie spłynęły z jezior. Ratownicy holowali m.in. jacht z dziećmi na pokładzie.
SYTUACJA POGODOWA - do godz. 20.00 PSP odnotowaa 1 100 zdarze zwizanych z frontem burzowym, najwicej w woj.: opolskim 174 i lskim 157. Prdu pozbawionych jest 1 291 odbiorcw. Na terenie woj. dolnolskiego i lskiego obowizuj pogotowia przeciwpowodziowe.
GSwiszczJune 20, 2020
Po ulewnym deszczu, który przeszedł nad Brzezinami w woj. łódzkim, podtopione było centrum miasta, w tym część drogi krajowej nr 72. Przez kilkanaście minut ruch był kierowany objazdem.
To już kolejne podtopienie centrum Brzezin w ciągu ostatnich dni. Odcinek drogi krajowej nr 72 przebiega tam częściowo przez obniżenie terenu, które w przypadku większego deszczu bardzo szybko wypełnia się wodą.
W regionie łódzkim do godz. 23 obowiązuje ostrzeżenie meteorologiczne przed burzami z gradem, które mogą przejść nad powiatami: bełchatowskim, brzezińskim, kutnowskim, łaskim, łęczyckim, łowickim, łódzkim wschodnim, opoczyńskim, pabianickim, piotrkowskim, poddębickim, rawskim, sieradzkim, skierniewickim, tomaszowskim, zduńskowolskim, zgierskim, a także nad Łodzią, Piotrkowem Trybunalskim i Skierniewicami.
Jak przekazał PAP dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Łodzi, ostrzeżenie najprawdopodobniej zostanie przedłużone na kolejne dni.
Burze z silnymi podmuchami wiatru przeszły w sobotę po południu nad całym regionem Warmii i Mazur. Strażacy odnotowali 75 zdarzeń związanych z gwałtowną pogodą - m.in. w 53 miejscach wiatrołomy blokowały drogi, w 3 miejscach zerwały się linie energetyczne, pompowano wodę z 3 zalanych ulic.
W miejscowości Kopijki został zerwany dach z budynku gospodarczego, a w Kajkowie po uderzeniu pioruna zapalił się dom. Nikomu na szczęście nic się nie stało.
W miejscowości Międzylesie pod Ostródą strażacy udzielili nietypowej pomocy - ponieważ wiatrołom pozbawił okolicę prądu, strażaków poproszono o dostarczenie zasilania do respiratora, pod którym leżał w domu chory mężczyzna. Straż pożarna zapewniła dostawę prądu z agregatu.
Z powodu pogody wiele interwencji na jeziorach odnotowali ratownicy Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dyżurny tej służby Karol Dylewski poinformował, że momentami wiatr wiał z siłą 7 stopni w skali Beauforta, tj. 14 m. na sekundę. Mimo że maszty ostrzegawcze błyskały, niektórzy nie spłynęli z jezior, w efekcie czego odnotowaliśmy m.in. wywrotkę łodzi, wpłynięcie na trzciny, z jeziora Dargin holowaliśmy jacht z dziećmi na pokładzie, który walczył z wiatrem, a kończyło mu się paliwo - wyliczył Dylewski. Zapewnił, że na jeziorach nikt nie został poszkodowany.
Na Dolnym Śląsku z powodu opadów deszczu strażacy interweniowali od rana do godz. 19 ponad 90 razy. Głównie chodziło o usuwanie powalonych drzew i skutków lokalnych podtopień.
Strażacy najczęściej interweniowali w powiatach: kłodzkim, jeleniogórskim, wrocławskim, lubańskim, lwóweckim, strzelińskim, ząbkowickim i zgorzeleckim.
Według danych Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, na skutek utrzymujących się opadów deszczu przekroczenie stanów alarmowych odnotowano na 12 wodowskazach w regionie. Dotyczy to rzek: Nysa Kłodzka, Biała Lądecka, Ślęza, Kwisa, Czarny Potok i Witka. Na czternastu wodowskazach przekroczone zostały stany ostrzegawcze.
Padający od dwóch dni deszcz postawił na równe nogi wszystkie służby w Kłodzku. W mieście obowiązuje alarm przeciwpowodziowy, a na terenie powiatu pogotowie przeciwpowodziowe. Na Nysie Kłodzkiej w Kłodzku stan alarmowy przekroczony jest już prawie o metr. Woda zalała poldery oraz tereny zalewowe.
Mieszkańcy szykują się na nadejście fali powodziowej. Od kilku godzin wspólnie ze strażakami i wojskiem pakują worki z piaskiem, które mają zostać wykorzystane w newralgicznych miejscach. Pogotowie przeciwpowodziowe ogłoszono również w Bardzie. W nocy i nad ranem spodziewane są tu największe opady deszczu - wg prognoz ma spaść do 20 litrów wody na metr kwadratowy.
Na terenie województwa opolskiego zostały przekroczone stany alarmowe na rzekach Prudnik, Złoty Potok, Ścinawa Niemodlińska i Biała Głuchołaska - poinformował dyżurny KW Państwowej Straży Pożarnej w Opolu.
W wyniku obfitych opadów deszczu nad całym województwem opolskim i na terenie polsko-czeskiego pogranicza, podniosły się poziomy wód na kilku rzekach w regionie.
Stan ostrzegawczy osiągnęła rzeka Prosna w Gorzowie Śląskim. Poziom Odry nie przekroczył stanów ostrzegawczych.
Do tej pory wzbierająca w lokalnych rzekach woda nie zagraża życiu i mieniu mieszkańców regionu. W Korfantowie strażacy umacniają wały miejscowego stawu hodowlanego, który w wyniku długotrwałego deszczu osłabił się na tyle, że istniało ryzyko konieczności ewakuacji mieszkańców z przyległych posesji. Według dyżurnego KW PSP, obecnie sytuacja jest już opanowana.
Do godz. 20 mazowieccy strażacy 118 razy interweniowali ze względu na burze. Najwięcej - 20 interwencji - dotyczyło Warszawy - przekazał rzecznik komendanta mazowieckiego Państwowej Straży Pożarnej Karol Kierzkowski.
W 73 przypadkach działania polegały na usuwaniu skutków silnego wiatru, a 45 razy chodziło o podtopienia budynków i ulic.
Nie ma osób poszkodowanych, nie ma uszkodzonych budynków, nie doszło do żadnych szczególnych zdarzeń - podkreślił w rozmowie z PAP Kierzkowski.
Na Podkarpaciu strażacy ponad 30 razy interweniowali po burzach, które w sobotę przeszły nad regionem. Wieczorem i w nocy - jak zapowiadają prognozy pogody - można się spodziewać kolejnych burz.
Interwencje straży pożarnej dotyczyły głównie udrażniania przepustów drogowych oraz wypompowywania wody z zalanych piwnic i posesji - mówi oficer operacyjny podkarpackiej straży pożarnej Marcin Kusztyb.
Strażacy do interwencji najczęściej wyjeżdżali w powiatach: przemyskim, sanockim i kolbuszowskim.
Do godz. 19 strażacy na Lubelszczyźnie wyjeżdżali około 50 razy do usuwania skutków burz. Mieliśmy dotychczas około 50 zdarzeń w całym województwie, nie były bardzo groźne. To przede wszystkim usuwanie połamanych przez wiatr drzew i konarów, a także, ale znacznie mniej, wypompowywanie wody po lokalnych podtopieniach. Nie ma informacji o uszkodzeniach domów ani o poszkodowanych osobach - powiedział dyżurny komendy wojewódzkiej straży pożarnej w Lublinie Sylwester Wójcik.
Strażacy interweniowali praktycznie w całym regionie, m.in. w powiatach: bialskim, biłgorajskim, zamojskim, hrubieszowskim, opolskim, kraśnickim.
IMGW ostrzegł przed burzami w sobotę w woj. lubelskim. Większa część regionu objęta jest ostrzeżeniem drugiego stopnia, na południowych krańcach regionu obowiązuje ostrzeżenie pierwszego stopnia. Burzowa pogoda ma trwać do rana w niedzielę.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał dla większości kraju ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed burzami z gradem i intensywnymi opadami deszczu.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzegło w sobotę przed możliwym wystąpieniem burz z gradem i przed silnym wiatrem w czterech województwach. Chodzi o Mazowsze, Warmię i Mazury, Podlasie oraz województwo lubelskie. Alert RCB dotyczy również województwa dolnośląskiego, gdzie możliwe jest wystąpienie intensywnych opadów deszczu.
Intensywne opady deszczu na Dolnym lsku.Uwaga #AlertRCB w poudniowo-zachodnich powiatach wojewdztwa dolnolskiego.Dzi (20.06) i w nocy prognozowane intensywne opady deszczu. Przygotuj si na moliwe podtopienia. led komunikaty pogodowe pic.twitter.com/lBKoELCeih
RCB_RP20 czerwca 2020