Po informacjach reporterów RMF FM prezes krakowskiego sądu zwrócił uwagę sędziom z IX Wydziału Karnego, aby staranniej przygotowywali uzasadnienia do wyroków. Burza rozpętała się po tym, jak na naszej stronie internetowej zamieściliśmy kopię kontrowersyjnego wyroku nakładającego 200-złotową grzywnę na motocyklistę płacącego drobnymi za przejazd autostradą A4. W dokumencie znalazły się błędy ortograficzne i logiczne.
Pan Maciej w październiku zapłacił na bramkach autostrady A4 drobnymi pieniędzmi, co zostało uznane za tamowanie ruchu. W przesłanej kopii wyroku do ukaranego można znaleźć kilka błędów, na przykład w nazwie motocykla. Yamacha - motocyklem takiej marki według sądu poruszał się pan Maciej, który naraził się Stalexportowi. Płacił drobnymi na bramkach. Sprawa trafiła do sądu. Mężczyzna został ukarany grzywną - musi zapłacić 200 złotych. Do ukaranego sąd wysłał kopię wyroku w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej. W dokumencie pojawiły się błędy ortograficzne i gramatyczne. W pisemnym uzasadnieniu znalazło się też stwierdzenie doprowadził do utrudnienia tamowania ruchu. To tak, jakby motocyklista swym zachowaniem miał utrudnić życie innym motocyklistom chcącym blokować bramki poboru opłat.