Ostateczny termin zakończenia budowy drugiego najdłuższego tunelu drogowego w Polsce, pod Luboniem Małym na zakopiance, jest zagrożony - dowiedział się reporter RMF FM Maciej Pałahicki. Włoska firma Astaldi, która wykonuje prace budowlane, wystąpiła o możliwość późniejszego oddania obiektu.

REKLAMA

Wykonawca zgłosił roszczenia związane z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi i pandemią. Teraz są one analizowane. Termin zakończenia robót w lutym 2022 r. jest aktualny - poinformowała nas Iwona Mikrut-Purchla rzecznik krakowskiego Oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Włoska firma skarży się na wyjątkowo długą zimę, a także na to, że wielu jej pracowników zachorowało na Covid-19.

Przypomnijmy, że jeszcze w styczniu minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, który wizytował plac budowy, mówił, że koronawirus i mróz nie przeszkadzają w budowie tuneli w Polsce i ma nadzieję, że Polacy już na sylwestra i na Puchar Świata w skokach narciarskich w Zakopanem pojadą nowym odcinkiem zakopianki.

Teraz wiadomo już, że to niemożliwe, bo termin oddania tunelu wyznaczono najwcześniej na początek lutego przyszłego roku. Jeśli GDDKiA uzna nowe roszczenia wykonawcy, to i on może być przesunięty. Według rzecznik oddziału generalnej dyrekcji o kilka tygodni, a według naszych nieoficjalnych informacji nawet o kilka miesięcy.

NIE PRZEGAP: Rekordowa liczba nielegalnych imigrantów na granicy Polski z Białorusią

Umowę na budowę tunelu na zakopiance, a właściwie dwóch tuneli (każdego o długości ponad 2 kilometrów) podpisano 29 czerwca 2016 roku. Opiewała na niemal miliard złotych i zakładała, że inwestycja zostanie zakończona w ciągu 54 miesięcy, czyli pod koniec 2020 roku.

Sytuacja skomplikowała się, kiedy przy portalu południowym tunelu (wylocie od strony Zakopanego) pojawił się bardzo mocny wypływ wody, którego nie wykazały wcześniejsze badania geologiczne. Trzeba było przeprojektować tunel i wykonać dodatkowe zabezpieczenia. To przesunęło termin zakończenia prac o wiele miesięcy.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Po pijanemu potrącił matkę i córkę, uciekł. Michał Z. usłyszał zarzuty