"To absolutny skandal. To nie było zwykłe spotkanie" - mówił w programie Onet Rano poseł PO Borys Budka, pytany o spotkanie polityków PiS z przedstawicielami tytoniowego koncernu Philip Morris Polska.
To absolutny skandal. To nie było zwykłe, towarzyskie spotkanie. Zorganizował je wicemarszałek Terlecki. To było spotkanie, które pokazuje, że nie ma żadnej refleksji z ich strony i traktują Sejm jak prywatny folwark - powiedział Borys Budka w rozmowie z Onetem.
Gdyby Jarosław Kaczyński chciał być autentyczny w tym, co robi, to oprócz zakazu (udziału w spotkaniach o charakterze lobbystycznym - przyp. red.), były jednak konkretne reakcje, czyli że wicemarszałek Terlecki złożyłby rezygnację ze swojego stanowiska. To by było pokazanie, że nie akceptuje się pewnego rodzaju rzeczy - dodał polityk Platformy Obywatelskiej.
Według ustaleń dziennikarza RMF FM Patryka Michalskiego, w maju w Sejmie odbyło się spotkanie ważnych polityków PiS z pracownikami koncernu tytoniowego Philip Morris Polska. Przedstawiciele korporacji zaprezentowali badania o potencjalnie mniejszej szkodliwości nowoczesnych wyrobów tytoniowych takich jak podgrzewane papierosy (których PM jest największym producentem).
W rozmowach za zamkniętymi drzwiami uczestniczyli przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia, posłowie i senatorowie. Przebieg spotkania nie został udokumentowany, nie ma z niego stenogramów, a na stronie internetowej Sejmu nie znajdziemy żadnej wzmianki na jego temat. Ze strony koncernu w spotkaniu wzięli udział ludzie, którzy nie są zarejestrowani w Sejmie jako lobbyści.
Z naszych informacji wynika tymczasem, że część branży tytoniowej - w tym firma Philip Morris Polska - od ubiegłego roku zabiegała o poprawkę do ustawy tytoniowej, która pozwalałaby informować o nowoczesnych wyrobach tytoniowych. Wtedy się nie udało, poprawka ostatecznie nie znalazła się w ustawie.