Brakuje co najmniej pół tysiąca lekarzy weterynarii, by poradzić sobie z problemem ptasiej grypy w Polsce - dowiedział się RMF FM. Dodatkowe etaty są potrzebne już teraz. Lekarze skarżą się, że pracują po dwadzieścia godzin na dobę i nie wytrzymują tempa pracy.

REKLAMA

Tej nocy przemęczeni pracownicy Inspektoratu Weterynarii mieli dwa poważne wypadki drogowe. Ranna została zastępca mazowieckiego lekarza weterynarii oraz weterynarz inspektoratu powiatowego w Żurominie.

Okazuje się, że pod względem liczby weterynarzy, Polska nie spełnia żadnych europejskich standardów, mimo że nasze uczelnie co roku wypuszczają na rynek pracy tysiące specjalistów.

Co prawda w projekcie przyszłorocznego budżetu przewidziano dodatkowe środki na obsadę weterynaryjną, ale na razie jest to jednak tylko projekt, a ludzie są potrzebni już teraz.