Członkowie mafii pruszkowskiej, w tym Janusz P. - ps. "Parasol", Andrzej Z. - ps. "Słowik" oraz Leszek D. - ps. "Wańka", oskarżeni m.in. o wyłudzenia VAT, będą mogli opuścić areszt za kaucją - zdecydował Sąd Okręgowy w Warszawie.
Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił tymczasowe aresztowanie wobec oskarżonych: Jerzego W., Sławomira F. i Filipa F. Sąd wydał również postanowienia o możliwości zmiany środka zapobiegawczego z tymczasowego aresztowania na poręczenie majątkowe - po uiszczeniu określonej kwoty poręczenia - wobec następujących oskarżonych: Janusza P., Andrzeja Z., Leszka D., Krzysztofa O. i Sebastiana W. - przekazał PAP zespół prasowy Sądu Okręgowego. Jak dodano, do chwili obecnej poręczenia majątkowe nie zostały wpłacone.
Posiedzenia organizacyjne w tej sprawie wyznaczono na 6 grudnia.
Trzej "bossowie Pruszkowa" zostali zatrzymani razem z 11 znanymi gangsterami "Pruszkowa" pod koniec stycznia 2017 roku przez funkcjonariuszy CBŚP.
Jak informuje TVP Info, akt oskarżenia Prokuratury Regionalnej w Szczecinie objął 50 oskarżonych, w tym właśnie członków mafii pruszkowskiej. Śledczy uznali, że sprawa dotyczy dwóch grup: pierwsza, kierowana przez Sławomira W., działała od 2012 do 2017 roku i zajmowała się m.in. wyłudzaniem podatku VAT na fikcyjnej sprzedaży produktów spożywczych, takich jak kawa. W 2013 roku z grupą związali się "Słowik" i "Wańka". Na działalności gangu państwo straciło blisko 193 mln zł.
Druga grupa, prowadzona przez "Słowika", działała od września 2014 do września 2018 roku. Andrzej Z. przez kilkanaście ostatnich miesięcy kierował nią zza krat. Gang zajmował się m.in. oszustami gospodarczymi, rozbojami i podrabianiem dokumentów.
Akt oskarżenia oprócz "Słowika", "Wańki" i "Parasola" objął też m.in. Sebastiana W., Teresę W., Jerzego W., Krzysztofa O. - ps. "Kręcony", Artura S. - ps. "Pinokio", Sławomira F., Filipa F. i Mariusza B. Jak podkreślił portal TVP Info, następnie sprawa miała być sądzona w Świdnicy, ale w końcu trafiła do Sądu Okręgowego w Warszawie.
Według TVP Info, aby opuścić areszt Andrzej Z. musi wpłacić 400 tys. zł, Leszek D. - 200 tys. zł, Janusz P. - 120 tys. zł, Krzysztof O. - 150 tys. zł, a Sławomir W. - 400 tys. zł.
ZOBACZ: Mogli "wyprać" prawie 130 mln zł. Wpadka mafii paliwowej