Myślę, że główną przyczyną nieporozumień Watykanu z prawosławną Cerkwią jest ogromna nieznajomość Kościoła ze strony Cerkwi. Kościół naprawdę nie ma zamiaru nawracać Rosji - uważa ks. Adam Boniecki, redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego”.
O potrzebie dialogu katolicko-prawosławnego mówi się od dawna. Sprawa nabrała znaczenia po deportacji kilku katolickich duchownych z Rosji oraz po oskarżeniu Watykanu przez Cerkiew prawosławną o szerzenie prozelityzmu, czyli odbierania wiernych.
Rok temu papież podniósł 4 administratury apostolskie w Rosji do rangi diecezji. Przeciwko temu ostro zaprotestował patriarcha Moskwy i całej Rosji, Aleksij Drugi. Czy wizyta Jana Pawła II w Rosji przyczyni się do ocieplenia stosunków między Watykanem a Moskwą? Zapytaliśmy o to księdza Adama Bonieckiego.
Gdziekolwiek zjawi się Kościół łaciński, tam księża rozpoczynają jakąś działalność: charytatywną, edukacyjną. Przyciąga tych ludzi, którzy nawet jeżeli ochrzczeni w Cerkwi, są zupełnie niewierzący. Budzi się w nich jakieś zainteresowanie tym nowym. Cerkiew widzi w tym zamach na ich wiernych i oskarża Kościół o prozelityzm. Myślę, że główną przyczyną jest ogromna nieznajomość Kościoła ze strony Cerkwi prawosławnej - mówi ks. Boniecki.
foto Archiwum RMF
12:15