Wieczorem na Bagdad spadły amerykańskie pociski samosterujące. W całym mieście słychać było silne eksplozje. Trafione zostało Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Planowania i co najmniej jeden z pałaców prezydenta Saddama Husajna, a także kancelaria wicepremiera Tarika Aziza.
Amerykańskie pociski typu Cruise spadły na centrum Bagdadu. Słychać było kilka potężnych eksplozji. W pobliżu Ministerstwa Spraw Zagranicznych i resortu planowania unosi się smuga dymu, pokrywa cały zachodni brzeg rzeki Tygrys.
Eksplozje słychać było także we wschodniej części miasta, w pobliżu bazy wojskowej El Raszid. Pociski samosterujące nakierowane były także na kwaterę Gwardii Republikańskiej w Bagdadzie.
Wybuchło kilka pożarów.
Telewizja Sky News twierdzi, że pociski spadły także w pobliżu 2 pałaców Saddama Husajna.
Wieczorne naloty są o wiele bardziej intensywne niż poranne.
Foto: Jan Mikruta, Przemysław Marzec, RMF Bagdad
01:45