Odszkodowanie za dreamlinery będzie w formie bezgotówkowej. Jak wynika z informacji reportera RMF FM, Polskie Linie Lotnicze LOT najprawdopodobniej nie dostaną od Boeinga gotówki - odszkodowanie za awarie tych maszyn zostanie rozliczone w inny sposób.

REKLAMA

Najprawdopodobniej większość odszkodowania zostanie rozliczona w tzw. barterze, czyli w różnego rodzaju towarach i usługach. Reporter RMF FM Krzysztof Berenda dowiedział się, że LOT może dostać od Boeinga darmowe przedłużenie serwisu samolotów i szkolenia załogi, co jest wyjątkowo kosztowne.

LOT ma obecnie pięć dreamlinerów, a w przyszłości ma mieć osiem - niewykluczone, że pojawią się kolejne tego typu samoloty. Amerykanie mogą także dać Polsce zniżkę na przyszłe zakupy.

Straty wynikające z awarii dreamlinerów to co najmniej 100 milionów złotych. Gdyby Boeing wypłacił takie odszkodowanie w gotówce, to przyznałby się, że jego flagowe maszyny zawiodły. Amerykanie wolą rozliczenie bezgotówkowe - oferując w gotówce maksymalnie kilkanaście milionów.

Jak zapowiadał prezes PLL LOT Sebastian Mikosz całość ma się wyjaśnić do końca roku. Jeżeli nie dojdzie do porozumienia, to sprawa trafi do sądu.

Brak odszkodowania dla LOT-u w gotówce może być jednak sporym problem dla spółki, ponieważ nasz narodowy przewoźnik cały czas ma kłopoty finansowe.

Na 9 października zaplanowane jest posiedzenie Rady Nadzorczej PLL LOT. Jak zapowiadał prezes Mikosz, ma tam zostać podjęta decyzja o wniosku o kolejną pomoc finansową od państwa. Brak gotówki od Boeinga oznacza, że ta pomoc będzie większa. Na początku roku LOT dostał już 400 milionów złotych rządowego wsparcia. Kolejna pomoc ma liczyć maksymalnie 381 milionów złotych.