Szukasz ekstrawaganckiej sukni na sylwestra? Chcesz pochwalić się niecodzienną biżuterią? Polecamy body painting. Najnowszy trend upiększania ciała dotarł z Ameryki na Warmię i Mazury.

REKLAMA

Malowania ubrań i biżuterii na nagim ciele uczą się studentki kosmetologii Olsztyńskiej Szkoły Wyższej. Body painting w przeciwieństwie do tatuaży, jest tymczasowy i w zależności od użytej techniki znika w przeciągu paru godzin lub paru tygodni.

Tak wymalowane często modelki promują np. najnowsze marki samochodów. Elementy face paintingu wykorzystuje się także w makijażach sylwestrowych i karnawałowych, bo jest to na topie. I co ciekawe, takiemu malowaniu poddają się także mężczyźni.

Do najpilniej strzeżonej dziś sali na uczelni zajrzała reporterka RMF Beata Tonn. Posłuchaj jej relacji:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio