Biskupi zaapelowali do rodziców o zadbanie o to, aby ich dzieci uczestniczyły w szkolnych lekcjach religii. "W dniu chrztu świętego podjęliście decyzję, aby weszły one na drogę wiary" – napisali duchowni w liście pasterskim, który zostanie odczytany w kościołach 1 września.

REKLAMA

Od 8 do 15 września br. w Kościele katolickim w Polsce będzie obchodzony XIV Tydzień Wychowania pod hasłem "Wychowujmy razem". Z tej okazji biskupi napisali list pasterski przekazany PAP przez biuro prasowe Episkopatu.

Biskupi przypominają w nim prawo rodziców do wychowania religijnego i moralnego swoich dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami, które gwarantuje konstytucja. Zaznaczyli, że zgodnie z nauczaniem Kościoła wyrażonym na Soborze Watykańskim II, jest to nie tylko prawo, ale i zadanie rodziców.

"Na szczęście przeszły już do historii te czasy, w których prawa rodzicom były zabierane i państwo próbowało przez szkołę narzucać polskim rodzinom obcy pogląd na świat, zmierzając do wychowania ‘nowego człowieka’. Wymownym znakiem definitywnego ich końca był powrót lekcji religii do polskich szkół i przedszkoli w dniu 1 września 1990 roku po 29 latach ich nieobecności" - podkreślono.

"Proces wychowania powinien objąć także sferę duchową"

Biskupi wskazują, że proces wychowania, oprócz sfery psychicznej, intelektualnej i fizycznej, powinien objąć także sferę duchową. "Potrzeba relacji z Bogiem należy do naturalnych potrzeb człowieka" - piszą duchowni.

"Obecnie zwraca się uwagę na niepokojący wzrost depresji i zaburzeń lękowych u nastolatków. W takich sytuacjach konieczna jest oczywiście zawsze kompetentna pomoc psychologiczna i psychiatryczna. Nie można jednak zapominać, że ważnym czynnikiem sprzyjającym zdrowiu psychicznemu jest dojrzale przeżywana religijność" - zaznaczyli.

Według hierarchów "realizowanie procesu wychowania wymaga uznania prawa do różnorodności i prawa do zachowania tożsamości, zgodnie z własnymi przekonaniami i wyznaniem religijnym". "Rodzice chrześcijańscy mają prawo do wychowywania dzieci zgodnie z wyznawaną przez siebie wiarą" - ocenili.

"Drodzy Rodzice, zadbajcie o to, aby Wasze dzieci uczestniczyły w szkolnych lekcjach religii. W dniu chrztu świętego podjęliście decyzję, aby weszły one na drogę wiary" - zaapelowali.

Cel lekcji religii według biskupów

Zdaniem biskupów szkolne lekcje religii, choć nigdy nie zastąpią roli, jaką rodzice odgrywają w życiu dziecka, są "wielkim wsparciem i ułatwieniem w wychowaniu do wiary". "Katecheta - ksiądz, siostra zakonna czy osoba świecka - zasieje w sercu Waszego dziecka ziarno, które być może nie od razu wyda plon (...). Poza tym lekcje religii są naturalnym elementem edukacji w naszej kulturze i cywilizacji, której fundament stanowi chrześcijaństwo" - zastrzegli.

Według biskupów sprzeczność pomiędzy wartościami przekazywanymi przez szkołę a tymi, jakie przekazują rodzice, byłaby "katastrofalna".

"A tak by się stało, gdyby dziecko wychowywane w rodzinie chrześcijańskiej, było w środowisku szkolnym przekonywane do czegoś zupełnie przeciwnego wierze w Boga - bo w szkole byłby realizowany program wychowawczy oparty na wartościach sprzeciwiających się przesłaniu Ewangelii. Rodzice, z których podatków też utrzymywana jest szkoła, mają prawo domagać się, aby szkoła poprzez obecne w niej lekcje religii wychowywała dziecko w harmonii z systemem wartości, przekazywanym w rodzinie i Kościele" - podkreślili.

Biskupi zaprosili rodziców, nauczycieli, wychowawców, katechetów i duszpasterzy do współpracy w wychowaniu dzieci i młodzieży. "Mamy nadzieję, że Tydzień Wychowania przeżywany w tym roku pod hasłem ‘Wychowujmy razem’ będzie stanowił inspirację do połączenia wysiłków w tym dziele" - napisali.

Wielka dyskusja po zmianach ministerstwa

List biskupów jest kolejną odpowiedzią na zmiany w przeprowadzaniu lekcji religii, które ministerstwo edukacji zaplanowało na nadchodzący rok szkolny. Od 1 września łatwiej niż dotychczas będzie można tworzyć grupy lekcyjne dla dzieci z różnych roczników i oddziałów klasowych.

Dyrektor szkoły (lub przedszkola) będzie mógł połączyć w grupę dzieci z oddziałów lub klas, w których na naukę religii zgłosiło się siedmioro lub więcej uczniów z osobami z oddziałów, lub klas, w których na naukę religii zgłosiło się mniej niż siedmioro dzieci.

Rozporządzenie wprowadza jednocześnie zasadę, zgodnie z którą uczniów szkoły podstawowej można połączyć w grupę obejmującą: uczniów klas I-III albo klas IV-VI lub klas VII i VIII. W grupie międzyklasowej mogą być więc uczniowie np. z klasy I i III szkoły podstawowej, ale już nie z klasy II i V podstawówki.

Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestują m.in. katecheci.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Protest Stowarzyszenia Katechetów Świeckich

W trakcie środowego protestu na Placu Zamkowym w Warszawie zwracali oni uwagę na pozytywne wartości wychowawcze, jakie niosą ze sobą lekcji religii.

Na kroki formalno-prawna zdecydowało się Prezydium Episkopatu i Polska Rada Ekumeniczna. Oba podmioty poprosiły I prezes Sądu Najwyższego o skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego rozporządzenia MEN dotyczącego lekcji religii.

Z petycją w tej sprawie możecie zapoznać się: tutaj.

Głos w dyskusji zabrał także przedstawiciel partii rządzącej - Piotr Zgorzelski.

Polityk mówił w RMF FM, że: Nauka religii nam nie spadła z księżyca. Dzisiaj poprzez rozporządzenie ograniczanie lekcji religii jest wywoływaniem niepotrzebnych emocji.

Jeden z liderów PSL-u twierdzi, że niezależnie od postulatów głoszących, by usunąć religię ze szkół, w koalicji rządowej jest wielu ludzi "głębokiej wiary". Nie bójmy się, lekcje religii nie zostaną zlikwidowane - powiedział.