5-latek wypadł w sobotę z okna na drugim piętrze w Bieruniu (Śląskie). Dziecko nie doznało poważniejszych obrażeń - poinformowała w niedzielę młodsza aspirant Ewelina Michnol z Komendy Powiatowej Policji w Bieruniu.
Chłopiec był pod opieką swojej prababci. Wykorzystał chwilę jej nieuwagi, wszedł do kuchni, otworzył okno i wypadł na trawnik pod domem. Po chwili wstał i zaczął biegać. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe przewiozło go na badania do szpitala, ale jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo - powiedziała PAP aspirant Michnol.
70-letnia prababcia chłopca była trzeźwa.