Prokuratura w Białymstoku sprawdzi, czy policjanci z tamtejszej drogówki mogli swoim zachowaniem wpłynąć na dramat kierowcy – dowiedziało się RMF. Mężczyzna, który spowodował kolizję, podczas policyjnej kontroli popełnił samobójstwo.
Głównym zadaniem prokuratury jest ustalenie, w jakiej atmosferze przebiegała interwencja, i czy policjanci swoim zachowaniem mogli sprowokować kierowcę do tak skrajnej reakcji – mężczyzna powiesił się dosłownie kilka minut po rozmowie z policjantami.
Urszula Sieńczyło, prokurator rejonowy z Białegostoku powiedziała reporterowi RMF, że to bardzo trudne śledztwo i wyjątkowa sprawa: Musimy wyjaśnić, w jaki sposób interwencja była przeprowadzona, w jaki sposób obaj uczestnicy byli pouczani o konsekwencjach czy też uprawnieniach. Policjanci, którzy brali udział w interwencji przebywają w tej chwili na zwolnieniu lekarskim. Opiekuje się nimi psycholog. Są w szoku.
Do zdarzenia doszło na drodze numer 8 pod Białymstokiem. Pijany kierowca spowodował kolizję, a kilka minut po interwencji policjantów powiesił się w pobliskim lesie.