Na terenie białostockiego Aresztu Śledczego nie ma zbiorowej mogiły ofiar stalinowskich represji. Instytut Pamięci Narodowej otrzymał już ekspertyzę biegłych, którzy badali georadarem podziemne korytarze aresztu.

REKLAMA

IPN będzie chciał jednak powtórzyć badania w kilku miejscach na terenie zakładu penitencjarnego, w których prawdopodobieństwo pochówku jest największe. Instytut zamierza również przeprowadzić badania w innych miejscach, w których mogą być pochowane ofiary powojennych represji komunistycznych, m.in. w podbiałostockich Olmontach.

Wiadomo, że na terenie aresztu w latach 1944 - 1956 zamordowano ponad 250 osób. Ciał ofiar nigdy nie wydano rodzinom i do dziś nie wiadomo, gdzie je pochowano.