Lech Kaczyński nie jest już prezydentem Warszawy, wciąż jednak nie został zaprzysiężony na prezydenta Polski. Stolicę czeka okres bezkrólewia, a być może nawet przedterminowe wybory.

REKLAMA

Kaczyński złożył już symboliczną rezygnację z urzędu i przed Pałacem Kultury i Nauki pożegnał się z radnymi. Miastem będzie teraz kierował sekretarz, dotychczasowy wiceprezydent Mirosław Kochalski. Premier chce go powołać na komisarza. Warszawie grożą jednak przedterminowe wiosenne wybory prezydenckie, a potem kolejne – jesienne.

Stolicę czekają teraz spory. Lewica chce doprowadzić do jak najszybszych wyborów, zaś PiS chce zmienić prawo – to miałoby umożliwić ludziom Prawa i Sprawiedliwości rządzenie miastem przynajmniej do jesieni. Wówczas samorząd zakończy kadencję.

Takie rozwiązanie podoba się Mirosławowi Kochalskiemu, któremu Lech Kaczyński wyznaczył zadanie objęcia fotela prezydenta Warszawy. Jednak temu będzie się starała zapobiec opozycja. Stolicę czeka więc trudny okres.