Tysiące Palestyńczyków przeszło ulicami Bejrutu, by kolejny dzień z rzędu protestować przeciwko izraelskiej akcji wojskowej na ziemiach palestyńskich. Demonstracje odbyły się także w obozach uchodźców palestyńskich w Libanie.
W obozie Aen el Hiweh Palestyńczycy nieśli portrety przewodniczącego Autonomii Jasera Arafata, obleganego przez wojska izraelskie w kwaterze głównej Autonomii w Ramallah. Manifestanci obrzucali obelgami przywódców krajów arabskich: " Gdzie są Arabowie? Gdzie jest prezydent Egiptu Hosni Mubarak, gdzie jordański król Abdullah? Nawet jeśli trzeba będzie poświęcić życie miliona z nas, wrócimy do Palestyny" - krzyczeli demonstranci, uważając że przywódcy Jordanii i Egiptu niewystarczająco popierają palestyńską walkę. Dostało się także Stanom Zjednoczonym, uważanym za stronnika Izraela.
14:25