Ministerstwo Zdrowia planuje przeznaczyć większe pieniądze dla szpitali, które częściej i chętniej leczą pacjentów w ambulatoriach. Jak dowiedział się reporter RMF FM Michał Dobrołowicz, taką zmianę zakłada przygotowywane przez resort rozporządzenie. Określa ono sposób finansowania placówek, które weszły do sieci szpitali. Ta propozycja oznacza, że skrócić mogą się wielodniowe pobyty w szpitalach. A jeśli tylko będzie to możliwe, chorzy mają dostawać leki w punktach pomocy doraźnej, gdzie pobyt trwa kilka godzin i nie wymaga noclegu. "Żeby szpitale chętniej przyjmowały pacjentów właśnie w opiece ambulatoryjnej, zwłaszcza tych poszpitalnych" - zapowiada minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.
Minister zdrowia dodaje, że - poza kryterium związanym z ambulatoriami - wielkość pieniędzy dla szpitali ma zależeć między innymi od tego, ile certyfikatów jakości ma dana placówka. Chodzi zarówno o dokumenty dotyczące poziomu leczenia, jak i działania szpitalnych laboratoriów. W tym tygodniu projekt trafi z ministerstwa zdrowia do konsultacji. Nowe zasady finansowania mogą wejść w życie od 1 stycznia.
Sieć szpitali zacznie działać od października. Szpitale, które znalazły się w sieci będą mieć zapewnione finansowanie z Narodowego Funduszu Zdrowia. W ubiegłym tygodniu zapadła decyzja, że część oddziałów NFZ - między innymi z Podkarpacia, Śląska i Mazowsza - przedłuży umowy z placówkami, które do sieci nie weszły. Chodzi o umowy na realizację świadczeń związanych z lecznictwem szpitalnym i rehabilitacją. Zgodę na takie rozwiązanie wydał prezes NFZ. Aneksowane umowy będą obowiązywać do końca marca 2018 roku.
Także w ostatnich dniach prezes NFZ rozpatrzył odwołania dyrektorów 48 placówek, które nie weszły do sieci szpitali. Do ponownego rozpatrzenia skierowano tylko wnioski Samodzielnego Publicznego Specjalistyczny Szpital "Zdroje" w Szczecinie oraz Gdańskiego Centrum Sercowo-Naczyniowego Polsko-Amerykańskie Kliniki Serca American Heart.
(ph)