"Czy pan/pani jest za tym, żeby w Baranowie na Mazowszu powstał Centralny Port Komunikacyjny?" - tak mogłoby brzmieć pytanie, na które mieszkańcy tej gminy odpowiedzieliby w referendum w sprawie budowy na ich terenie największego lotniska w Polsce. Czy do takiego referendum dojdzie - o tym zdecydują dziś radni. Pierwszy samolot z CPK miałby wystartować za 9 lat - w pierwszej połowie 2027 roku.
Boimy się, że rząd nie zapłaci nam uczciwie za grunty pod lotnisko - mówią nam mieszkańcy gminy Baranów na Mazowszu. Mam cztery hektary w Baranowie, wolałbym nie sprzedawać tych terenów pod budowę lotniska, bo zacząłem tu inwestować. To mój dom rodzinny, tu się wychowałem, jestem przywiązany. Wstrzymałem jednak inne inwestycje, nie wziąłem kredytów, bo nie wiadomo, co dalej, czekamy na konkrety - mówi jeden z mieszkańców Baranowa.
Ludzie zbudowali fajne domy i teraz nagle mieliby się stąd wynosić - dodaje jego sąsiad. Nie byłabym gotowa w moim wieku, ponad 60 lat, wyprowadzać się stąd. Jeśli ktoś dałby mi za tę działkę pieniądze, które pozwoliłyby mi kupić dom w okolicy, to chętnie wyprowadziłabym się. Ale w okolicy, a nie daleko stąd - dodaje inna mieszkanka Baranowa.
Lotnisko to teraz temat numer jeden w Baranowie. Myślę, że to wszystko to odległa przyszłość, ale ludzie już teraz są rozczarowani, że to ma być tutaj - mówi jej sąsiadka. Będę czekał na ewentualne propozycje rządu, jak wycenić te grunty, jakie odszkodowanie powinniśmy dostać. Na pewno jednak wezwę swojego rzeczoznawcę, który pomoże w tej wycenie - dodaje jej sąsiad.
(ph)