Będzie pomoc dla mieszkańców dawnego Domu Rodzinnego "Bajka" na warszawskiej Białołęce. To efekt interwencji reportera RMF FM. Przypomnijmy - trzydziestu osobom, które czekają tam na mieszkania socjalne, brakuje przede wszystkim węgla. Mieszkańcy domu przy Skierdowskiej w Warszawie jeszcze w tym tygodniu dostaną opał i ubrania od Caritas Polska.
Rzeczniczka urzędu dzielnicy Białołęka Marzena Gawkowska zapowiada w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Michałem Dobrołowiczem, że urzędnicy sprawdzą również, czy dziewiątka mieszkających tam dzieci chodzi do przedszkola i szkoły. Przyglądamy się bacznie, w jakich warunkach mieszkają. Na pewno jeśli będą potrzebowali pomocy, to ją dostaną - deklaruje. Gawkowska deklaruje też, że mieszkańcy pustostanu w ciągu dwóch lat dostaną klucze do mieszkań socjalnych. Jest to najbardziej realny czas - dodaje.
Budynek, w którym obecnie mieszka trzydzieści osób, przeznaczony jest do rozbiórki - grunt pod budynkiem należy do miasta stołecznego Warszawy. Mieszkające tam osoby zajmują to miejsce bez umowy. Przez to nie możemy im dać ani dodatku energetycznego, ani dodatku mieszkaniowego. Oczywiście, nikt ich stamtąd nie wyrzuci, aczkolwiek warunki, które tam panujące są trudne i zdajemy sobie z tego sprawę - tłumaczy rzeczniczka urzędu dzielnicy Białołęka.
Budynek dawnego Domu Rodzinnego prowadzonego przez Fundację Marka Kotańskiego znajduje się przy ulicy Skierdowskiej, niedaleko Oczyszczalni Ścieków "Czajka". Jeśli ktoś chciałby pomóc, może skontaktować się bezpośrednio z panią Bożeną, jedną z mieszkanek budynku pod numerem telefonu 665 013 298.
(abs)