Jeszcze w tym miesiącu ma trafić do Sejmu nowelizacja specustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Jak tłumaczą jej twórcy, zmiana przepisów jest niezbędna, by dostosować je do obecnych realiów.
Zgodnie z obecnymi przepisami uchodźcy, którzy przebywają w naszym kraju dłużej niż 9 miesięcy, muszą złożyć wniosek o przedłużenie zgody na pobyt. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji chce to jednak zmienić i umożliwić "automatyczne" przedłużenie pobytu.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Tworząc na początku marca ustawę dotyczącą agresji Rosji na Ukrainę, do końca nie wiedzieliśmy, jak duża grupa osób do nas dotrze, jak duża grupa osób podejmie u nas pracę. Sami uchodźcy mówili przecież, że przyjeżdżają tu tylko na chwilę - tłumaczy wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker. Teraz chcemy dostosować tę ustawę do realiów. Nasz rynek pracy przyjął bardzo dużo osób na podstawie ustawy, która weszła w życie w marcu. Ona zakładała kolejne etapy legalizacji tych osób w Polsce. My na razie uważamy, że te przepisy są obecnie są wystarczające i nie ma potrzeby składania kolejnych wniosków o legalną pracę w Polsce - dodaje. Jego zdaniem zmiana ma też zapobiec chaosowi, jaki mógłby powstać w urzędach, gdyby nagle kilkaset tysięcy osób na raz próbowało złożyć wniosek o przedłużenie pobytu.
Usprawniamy ten proces, by te osoby, które podjęły pracę w Polsce, mogły dalej spokojnie pracować. Nasz rynek pracy przyjął ok. 450 tysięcy osób. Pamiętajmy, że one także pracują na nasz sukces gospodarczy - dodaje Paweł Szefernaker.
Resort szykuje się także na wprowadzenie od stycznia opłat za przebywanie w miejscach zbiorowego zakwaterowania - np. w różnego rodzaju ośrodkach, schroniskach, pensjonatach itp. Osoby, które są w stanie utrzymać siebie i swoją rodzinę, od nowego roku będą musiały pokrywać połowę kosztów utrzymania - na początek przez 3 miesiące. Jeśli po 3 miesiącach nie podejmą pracy i nadal nie będą w stanie wynająć mieszkania i opuścić ośrodka, będą musiały pokrywać już 100 procent takich kosztów.
Rząd chce także zamrozić świadczenia socjalne osobom, które pobierają je w Polsce, mimo że na co dzień nie przebywają na jej terenie.
Chcemy, by świadczenia otrzymywały osoby, które realnie tu mieszkają, pracują i funkcjonują w naszym społeczeństwie. Jeśli taka osoba wyjedzie z naszego kraju i wróci po jakimś czasie, to wtedy będzie to wyjaśniane w trybie procedury danego urzędu, czy faktycznie pozostaje na dłużej w Polsce, czy na tę chwilę centrum jej życia jest tak naprawdę w Ukrainie - podsumowuje wiceminister Szefernaker.
Na razie projekt nowelizacji specustawy przechodzi konsultacje międzyresortowe. Do Sejmu może trafić najwcześniej 20 listopada.