Projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych, wprowadzający 1000 złotych zasiłku z tytułu narodzin dziecka niezależnie od dochodów rodziców - trafił do prac w komisji. Projekt ten poprali między innymi posłowie PiS-u.
Problem w tym, że projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych przygotowuje także rząd. Proponuje w nim zwiększenie z 500 złotych do 1000 jednorazowego zasiłku z tytułu urodzenia dziecka dla kobiet uprawnionych do świadczeń rodzinnych.
Chcemy my i chcą oni, a w sumie się skończy na tym, że na gwiazdę się dowiedzą matki czekające na dzieci, że nie będzie nic, ani becikowego ani wzrostu zasiłku porodowego. Zrobimy wszystko, żeby było "coś" - mówił Tadeusz Cymański z Prawa i Sprawiedliwości.
Przeciwko projektowi głosowała między innymi Platforma Obywatelska, która opowiada się za zwiększeniem dodatku z tytułu urodzenia dziecka, ale tylko dla rodzin najbiedniejszych. Jeśli tak ma wyglądać ta deklarowana przez Jarosława Kaczyńskiego solidarna Polska, tzn. że zamożni też otrzymają te 1000 złotych to ja za to dziękuję - mówił Donald Tusk.
Obecnie "becikowe" w wysokości 500 złotych przysługuje rodzinom, w którym dochód na osobę nie przekracza 504 zł.
Dzisiaj w Krakowie prezydent miasta podpisał zarządzenie przyznające "becikowe" kobietom, które urodziły dziecko w tym roku. 1000 złotych otrzymają jednak tylko te rodziny, których dochód nie przekracza 948 złotych na osobę.