Kilkunastu marszałków Piłsudskich, orkiestry, flagi – to biało-czerwona Parada Niepodległości, maszerująca ulicami Wrocławia. Nie tylko biel i czerwień króluje dziś w stolicy Wielkopolski – Poznań obchodzi Dzień św. Marcina.
We Wrocławiu w paradzie udział biorą uczniowie podstawówek i gimnazjów. Dzieci w strojach z epoki niosą sztandary i biało-czerwone flagi. Widać także orły, wykonane z pestek dyni, soczewicy, słonecznika, makaronu, włóczki, ciasta, a nawet wydartych z gazet ogłoszeń drobnych.
Nieco więcej barw jest za to w Poznaniu, gdzie obchodzony jest Dzień św. Marcina. Z tej okazji przygotowano kolorowy korowód. Są także obowiązkowe w takim dniu pyszne poznańskie rogale - wszystkie w kształcie podkowy, którą miał zgubić koń Świętego.
Rekordziści zjadają ich nawet kilkanaście. Jednak czasami ilość można zamienić na wielkość – reporter RMF odnalazł prawdziwego rogala-giganta. Ważący 3 kilogramy smakołyk niczym nie ustępuje rogalikom w zwyczajowych rozmiarach. Jest wszystko, co trzeba: masa z białego maku, posypka orzechowa, rodzynki i lukier, no i oczywiście ciasto półfrancuskie. A cukiernicy uszykowali aż 200 ton tych pyszności.
Sam św. Marcin jest główną postacią pochodu, a w jego świcie można dostrzec ułanów, cukierników, tancerzy. Wśród nich są m.in. Senegalczycy, którzy zatańczą napisanego specjalnie z tej okazji Poloneza. Zaplanowano również koncerty i pokaz sztucznych ogni. W czasie imprezy trwa także zbiórka pieniędzy pod hasłem „pomóż bliźnim przetrwać zimę”.