Szczyt energetyczny odbędzie się w Polsce w dniach 11-12 maja, bez względu na to, czy przyjedzie prezydent Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew - zapowiedział w stolicy Azerbejdżanu prezydent Lech Kaczyński.

REKLAMA

Podczas zaimprowizowanej na polach naftowych w Baku konferencji prasowej, Kaczyński powiedział, że zaproszenie na tę konferencję przyjął prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew.

Szczyt energetyczny w Warszawie, z udziałem prezydentów Azerbejdżanu, Ukrainy i Gruzji, ma dotyczyć planów importu ropy z kierunku południowo-wschodniego, m.in. z Kazachstanu i Azerbejdżanu przez Ukrainę do Polski i dalej w kierunku Niemiec. Nazarbajew przyjął zaproszenie Lecha Kaczyńskiego, ale - jak zaznaczył - pod warunkiem, że na spotkaniu zapadną konkretne decyzje. Posłuchaj relacji reporterki RMF FM Agnieszki Burzyńskiej:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Podczas rozmowy z dziennikarzami w Baku prezydent odniósł się także do spraw krajowych. Jego zdaniem, stanowisko środowiska naukowego w sprawie lustracji to objaw "ciężkiej choroby".

Prezydent zapowiedział, że będzie o tym rozmawiał podczas spotkania z rektorami wyższych uczelni. Lech Kaczyński stanowczo zaprzeczył, jakoby nazwisko Gudzowatego zostało wykreślone z raportu z weryfikacji WSI. Prezydent był też pytany o Trybunał Konstytucyjny.

Przyjmowanie zasady, że Trybunał Konstytucyjny jest trzecią izbą o uprawnieniach idących nieporównywalnie dalej, niż uprawnienia Senatu, jest praktyką całkowicie fałszywą, bo niektóre orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają wątły stosunek do konstytucji - podkreślił.