Autorka: Roksana
Mała muszelka pływała sobie spokojnie w ciepłej morskiej wodzie. Morze cichutko szumiało, a fale morskie powoli przesuwały się ku plaży. Podskakując radośnie dotykały malutkich ziarenek pisaku nad brzegiem morza. Jedna z fal morskich zaszeptała do muszelki:
- Jeśli chcesz popłynąć ze mną zabiorę cię nad brzeg morza, gdzie będziesz mogła poleżeć sobie na pięknej plaży.
Muszelka zachwycona pomysłem morskiej fali zgodziła się z nią popłynąć, gdyż nigdy nie była na morskiej plaży. Płynęła więc sobie powoli razem z falą, która przyjemnie szumiała podczas ich podróży. Gdy fala morska zbliżała się do brzegu znów szepnęła do muszelki:
- Odpocznij sobie na plaży, a ja wkrótce wrócę po ciebie.
Muszelka unosząc się na fali dopłynęła do brzegu morza. Gdy fala morska delikatnie odpłynęła muszelka poczuła ciepły dotyk promyków słońca, które jeden po drugim zaczęły głaskać jej skorupkę. Spojrzała ku górze i oprócz miłego cieplutkiego słoneczka zobaczyła piękne błękitne niebo i małe białe chmurki. Widok ten bardzo ją zachwycił. Muszelka leżała i patrzyła jak leniwe chmurki wiszą nad niebem czekając na delikatny podmuch wiatru. Gdy chmurki się poruszały również muszelka czuła na swej skorupce ciepły wietrzyk. Czuła też dotyk malutkich ziarenek pisaku na których leżała i pomyślała sobie:
- Ahh jak przyjemnie tak leżeć na miękkim piasku i ogrzewać się w słońcu, tak tu cicho i spokojnie, cieszę się że tu jestem!
I leżała tak sobie uśmiechając się do promyków słońca, dotykając okrągłych ziarenek piasku, które czasem poruszane wietrzykiem lekko wirowały
w powietrzu niczym tańczące w blasku słońca iskierki. Gdy muszelka znów usłyszała cichy szept morskiej fali, która wracała po nią by zabrać ją do morza spojrzała po raz ostatni na słońce, które powoli chowało się już za horyzont, by tam spokojnie zasnąć. Mała muszelka wróciła z powrotem do morza i od razu podziękowała morskiej fali za cudowną przygodę i pomyślała, że jeszcze kiedyś poprosi ją o to, by znów zabrała ją na plażę.