Wrocławscy policjanci zatrzymali 29-letniego mężczyznę i jego 74-letnią babcię za posiadanie znacznej ilości narkotyków. Jeśli okaże się, że narkotyki były przeznaczone do handlu, zatrzymanym może grozić nawet do 10 lat więzienia.
Do zatrzymania doszło w jednym z mieszkań na terenie wrocławskiej dzielnicy Śródmieście.
Funkcjonariusze na gorącym uczynku złapali kobietę, która dzieliła na porcje leżącą na stole marihuanę. Zatrzymano także jej wnuczka. Podczas przeszukania znaleziono także wagę do podziału narkotyków i amfetaminę schowaną w lodówce. W sumie zabezpieczono 350 porcji środków odurzających - relacjonuje podkom. Magdalena Kruaze z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Teraz funkcjonariusze ustalają m.in., skąd pochodziły narkotyki i czy zatrzymani zajmowali się również handlem środkami odurzającymi.
Jeśli okaże się, że babcia i wnuczek handlowali narkotykami, będzie to kolejne już zatrzymanie osoby rozprowadzającej narkotyki w tym miesiącu. Niedawno informowaliśmy, że stołeczna policja aresztowała 23-latka podejrzanego o handel narkotykami. Młody diler w chwili zatrzymania miał przy sobie prawie kilogram amfetaminy. Grozi mu do 12 lat więzienia.