Przejazd płatnym odcinkiem autostrady A-4 nie będzie tańszy mimo uciążliwych dla kierowców remontów i korków – tak firma Stalexport odpowiedziała na apel RMF FM.

REKLAMA

W imieniu korzystających z trasy kierowców domagaliśmy się zawieszenia lub zmniejszenia opłat za przejazd remontowanym odcinkiem drogi. Firma tłumaczy, że z opłat za przejazd jest finansowany kredyt, który został zaciągnięty na remonty i modernizację drogi.

Przypomnijmy, z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że Stalexport, firma dzierżawiąca autostradę, nie wywiązała się z postanowień koncesyjnych, od kwietnia 2000 roku przez półtora roku nielegalnie pobierał opłaty za przejazd.

Śledztwo w sprawie ewentualnych nieprawidłowości w firmie zarządzającej autostradą od roku prowadzi katowicka prokuratura. Zarzutów nikomu nie postawiono, a śledztwo prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko komuś. Na razie przesłuchano jedynie m.in. świadków i biegłych. Sprawa dotyczy skomplikowanych spraw finansowo-księgowych, dlatego śledztwo toczy się tak długo – wyjaśnia prokuratura.