Dwoje dzieci – profilaktycznie - trafiło do szpitala na obserwację po tym, jak na autostradzie A1 zapalił się autokar, którym jechały. W pojeździe było 45 dzieci. Nikomu nic się nie stało.
Autokar stanął w płomieniach miedzy węzłami Włocławek Północ a Ciechocinek, na pasach w kierunku Gdańska.
Autostrada przez dwie godziny była zablokowana. Tuż przed godz. 10 przywrócono na niej ruch.
(mpw)