Robert Baer, były agent CIA działający na Bliskim Wschodzie, uważa, że administracja USA przygotowuje plany nalotów na bazy irańskiej Gwardii Rewolucyjnej, a być może także na irańskie obiekty nuklearne.
Baer zwraca uwagę, że Waszyngton zapewnił sobie prawne podstawy akcji, zapowiadając wpisanie Strażników Rewolucji na listę organizacji terrorystycznych.
Powołując się na źródła w administracji, dodaje jednak, że na razie trwa spór, czy przeprowadzić naloty jednostronnie, bez żadnych decyzji ze strony Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Dwa tygodnie temu George W. Bush zapewnił, że Stany Zjednoczone nie zamierzają na razie atakować Iranu, ale jak poinformowano, tak kwestia pozostaje otwarta.
Przypomniano przy okazji słowa Busha, że żaden prezydent nigdy nie powinien zamykać takiej opcji. Zachód uważa, że Teheran chce zbudować bombę atomową, Iran zapewnia, że jego program nuklearny ma pokojowy charakter, w co jednak nikt nie wierzy.