Atak hakersk DDoS na senackie serwery miał charakter wielokierunkowy, dokonano go między innymi z terenu Federacji Rosyjskiej - poinformowało Centrum Informacyjne Senatu. Podkreśliło, że obecnie serwis internetowy funkcjonuje normalnie.
CIS przekazało w komunikacie, że w godzinach przedpołudniowych miał miejsce atak DDoS na serwery, utrzymujące stronę internetową Senatu RP. Polega to na masowym łączeniu się w jednym czasie bardzo wielu komputerów z różnych miejsc z wybranymi serwerami. To praktycznie blokuje ich pracę.
"Atak miał charakter wielokierunkowy, w tym między innymi z terenu Federacji Rosyjskiej" - podało w komunikacie CIS, potwierdzając tym samym ustalenia RMF FM, według których większość połączeń z serwerami Senatu odbywała się zza naszej wschodniej granicy.
Nie wiem, czy to wynika z naszej wczorajszej uchwały o uznaniu władz Federacji Rosyjskiej za reżim terrorystyczny, czy to tylko koincydencja - mówił w przed południem marszałek Senatu Tomasz Grodzki podczas obrad Izby.
Jak zaznaczyło CIS, wdrożone zostały procedury bezpieczeństwa, a w chwili obecnej serwis internetowy funkcjonuje normalnie.
Zgodnie z procedurami Senat powiadomił o zdarzeniu odpowiednie służby.
Senat w środę przyjął uchwałę o uznaniu władz Federacji Rosyjskiej za reżim terrorystyczny. Uchwała wzywa także społeczność międzynarodową do udzielenia wsparcia Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu prowadzącemu dochodzenia wobec osób odpowiedzialnych za zbrodnie na Ukrainie.