Zamiast pstrokatego malowidła – minimalistyczna ilustracja. Do jej stworzenia autorzy użyli trzech kolorów. Na muralu upamiętniającym Powstanie Wielkopolskie z 1918 roku dominują czarne postaci żołnierzy, ale w oczy rzucają się też dzieci trzymające czerwone balony.
Chcieliśmy pokazać, że za powstaniem kryje się nie tylko przemoc i walka, ale też ludzka strona. Radość z odzyskanej wolnościmówią dzień po odsłonięciu malowidła jego pomysłodawcy.
Wielkopolskie Chraplewo leży około 17 kilometrów od Nowego Tomyśla, w gminie Kuślin. Przedstawiciele działającego tam "Stowarzyszenia Chraplewo - razem możemy więcej" po przestudiowaniu dokumentów w archiwach odkryli, że przynajmniej kilkunastu uczestników zrywu sprzed prawie 102 lat, pochodziło właśnie z ich terenów. Do współpracy zaprosili artystów z Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu (UAP). Ich wspólna inicjatywa wpisała się w program wciąż trwającego festiwalu Poznań Art Week REMEDIUM. Autorem projektu jest Grzegorz Myćka, doktorant UAP.
Praca przedstawia też fragment lokomotywy, nie działającej już na terenie gminy Kuślin kolei wąskotorowej, takiej jaką przed ponad stu laty przemieszczali się powstańcy.
Mieszkańcy i stowarzyszenie, które jest operatorem tego wydarzenia - mieli oczywiście swoje oczekiwania. Nie ukrywam, że podczas pracy miały miejsce zderzenia, zderzenia kultur jeżeli chodzi o warstwę symboliczną i estetykę wykonania. Ostateczny kształt jest efektem naszej dobrej współpracy. Wspaniałe i piękne było to, że podczas malowania spontanicznie dołączali do nas mieszkańcy, czasami nawet w liczbie kilkunastu osób - tłumaczy Piotr Grzywacz z UAP.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Malowidło można podziwiać na ścianie budynku miejscowej OSP.