Ewakuacja bloku i operacja służb w Końskich w Świętokrzyskiem. W mieszkaniu 40-latka znaleziono - jak podała policja - "prawdopodobnie ładunki wybuchowe, proch, pociski moździerzowe i substancje chemiczne".
Jak ustaliliśmy, 40-latkowi wybuchła w rękach petarda. Trafił do szpitala, a o sprawie powiadomiona została policja. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna interesuje się militariami - zapadła więc decyzja o przeszukaniu jego mieszkania.
W pomieszczeniu ujawniliśmy prawdopodobnie ładunki wybuchowe, proch, pociski moździerzowe i substancje chemiczne. W związku z tym podjęto decyzję o ewakuacji trzyklatkowego bloku mieszkalnego przy ulicy Zamkowej - poinformował st. sierż. Piotr Przygodzki z komendy powiatowej w Końskich.
90 mieszkańców bloku najpierw oczekiwało na zakończenie akcji saperów w pobliskiej szkole. Ostatecznie noc spędzają u rodzin i znajomych.
Konieczne było również zamknięcie ulic Zamkowej i Krakowskiej, którymi przebiega przez Końskie droga krajowa nr 42.
Na miejsce wezwana została jednostka chemiczna.
40-latek został zatrzymany.
Trwają czynności, które mają ustalić, w jaki sposób mężczyzna wszedł w posiadanie tych niebezpiecznych przedmiotów - podał st. sierż. Przygodzki.
Dodał, że za gromadzenie i posiadanie ładunków wybuchowych grozi do ośmiu lat więzienia.
(e)