Na policję w Brzesku zgłosiła się poszukiwana 17-latka z ośrodka socjoterapii w małopolskiej Łysej Górze. Dziewczyna usłyszała kilka zarzutów - w tym udziału w gwałcie i pobiciu piętnastolatki. Sąd zdecydował o aresztowaniu 17-latki na trzy miesiące. Według prokuratury nastolatka m.in. biła 15-latkę, przytapiała ją w muszli klozetowej i rozbierała do naga.
17-latka będzie odpowiadać jak dorosła.
Prokurator zarzuca, że uderzała wielokrotnie małoletnią pięściami, kopała, przytapiała w muszli klozetowej, groziła jej pozbawieniem życia, pobiciem, zmuszała do określonego zachowania. Poniżyła jej godność osobistą w ten sposób, że rozbierała ją do naga w obecności innych osób, dotykała - mówi Bożeną Owsiak z tarnowskiej prokuratury.
17-latka przyznaje się jedynie do tego, że dwukrotnie, niegroźnie uderzyła poszkodowaną.
Dziewczyny poszukiwano od ponad tygodnia, kiedy w ośrodku doszło do brutalnego gwałtu na wychowance. Wcześniej zarzuty w sprawie usłyszało kilku nastoletnich chłopaków.
Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii w Łysej Górze powstał 2 września. Policja interweniowała tam prawie 50 razy. Obecnie przebywa w nim ponad 40 podopiecznych.
11 listopada zgwałcona została 15-letnia dziewczyna, a dzień później doszło do burdy z udziałem wychowanków. Zatrzymano czterech chłopców w wieku od 14 do 17 lat, podejrzewanych o udział w gwałcie oraz cztery dziewczyny , które niszczyły sprzęt w ośrodku. Po tych zdarzeniach samobójstwo chcieli popełnić 16-latek, podejrzewany o udział w zgwałceniu koleżanki, oraz przebywająca w ośrodku 14-latka.
Poszukiwana była 17-letnia dziewczyna, która uczestniczyła w zdarzeniu i uciekła z ośrodka.
W piątek małopolski kurator oświaty podpisał wniosek o zamknięcie ośrodka. Został on wysłany do starosty brzeskiego, ministerstwa edukacji, sądu i Ośrodka Rozwoju Edukacji.