Wszystko wskazuje na to, że arcybiskup Juliusz Paetz jeszcze przed świętami wielkanocnymi zrezygnuje z funkcji metropolity poznańskiego – dowiedziała się w Watykanie korespondentka RMF w Rzymie. Ponad miesiąc temu media informowały, że Paetz molestuje seksualnie kleryków. Biskup nie przyznawał się do tego i zarzucał dziennikarzom nagonkę na swoją osobę.

REKLAMA

Oficjalnie Watykan nie chce wypowiadać się ten temat, jednak naszej reporterce udało się ustalić klika faktów. Wiadomo już np., że arcybiskup na pewno odejdzie z Poznania. RMF dowiedziało się nieoficjalnie, że komisja watykańska, zajmująca się tą sprawą, skończyła już swe prace. Nie znalazła ona dowodów winy arcybiskupa, potwierdziły się za to zarzuty o „niewłaściwym zachowaniu” Paetza.

Wiadomo też, że arcybiskup odejdzie ze swojej funkcji na podstawie kanonu 401, paragraf II Prawa Kanonicznego. Czytamy w nim: „Usilnie prosi się biskupa diecezjalnego, który z powodu choroby lub innej poważnej przyczyny nie może w sposób w sposób właściwy wypełniać swojego urzędu, by przedłożył rezygnację z urzędu.”

Juliusz Paetz utrzymuje, że jest niewinny, jednak tym razem posłucha przełożonych. Jeśli nic nie zmieni się w ostatniej chwili, arcybiskup ogłosi swoje odejście w Wielki Czwartek. Tego samego dnia papież prawdopodobnie przyjmie jego rezygnację.

21:30