Apelujemy o jak najszybsze uruchomienie mobilnych punktów szczepień przeciwko grypie - tak piszą w wysłanym piśmie do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego eksperci Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy. Według lekarzy, taki ruch odciążyłby zajęte leczeniem i diagnozowaniem chorych poradnie POZ. W ten sposób zwiększyłoby się bezpieczeństwo pacjentów.

REKLAMA

Dodatkowo, eksperci proponują, by w aptekach szczepione były dzieci, które skończyły już siedem lat. Teraz preparat w aptekach mogą dostawać tylko osoby pełnoletnie.

Te zmiany są potrzebne według lekarzy, by z jednej strony szczepienia odbywały się jak najsprawniej i można było wykorzystać jak największą część zapasu preparatów. Z drugiej strony, chodzi o to, by personel medyczny w przychodniach mógł skupić się na pomocy chorym. Ta pomoc jest i pewnie będzie bardzo potrzebna, bo zdaniem ekspertów szczyt zachorowań na grypę i infekcje grypopodobne jest dopiero przed nami. W najbliższych tygodniach będziemy obserwować efekt świąteczno-noworocznych spotkań oraz powrotu dzieci do szkół - przewidują w rozmowie z RMF FM eksperci.

Obecnie na oddziałach pediatrycznych zajętych jest niecałe 60 proc. z około 17 tysięcy łóżek przygotowanych dla dzieci. Powodem większości hospitalizacji małych pacjentów są zakażenia wirusem RSV.

"Pierwszymi osobami, które odczują duże obciążenie systemu ochrony zdrowia, będą pacjenci. Już teraz muszą się mierzyć z konsekwencjami dużego poziomu zachorowań, m.in. brakiem możliwości zgłoszenia się do placówek POZ z powodu dużej liczby przyjmowanych chorych. Najbardziej zagrożeni są pacjenci z grup ryzyka — narażeni na ciężki przebieg choroby, jak i powikłania pogrypowe — którzy ze względu na zaistniałe obciążenie mogą nie uzyskać wymaganego wsparcia medycznego" - pisze w imieniu ekspertów przewodniczący Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy pulmonolog profesor Adam Antczak.

Ułatwienia w rejestracji na szczepienia to za mało

"Docenimy zapewnienia resortu zdrowia o wprowadzeniu rozwiązań legislacyjnych, które umożliwią szczepienia przeciw grypie i wystawianie recepty w aptece. Apelujemy o wprowadzenie zapowiedzianego powszechnego systemu e-skierowań na szczepienia przeciw grypie dla wszystkich Polaków, przy uwzględnieniu odpłatności określonej w obwieszczeniu refundacyjnym. Rozwiązanie to pozwoliłoby pacjentom na samodzielne zarejestrowanie się, a następnie udanie do wybranej apteki, aby tam zaszczepić się przeciw Covid-19 oraz grypie, tym bardziej że obie szczepionki można podać na jednej wizycie. Pacjenci zabezpieczyliby się przeciw obu wirusom, a pracownicy POZ mogliby się skupić na poważniejszych przypadkach" - piszą autorzy listu adresowanego do resortu zdrowia.

Postulaty: szczepienia dzieci w aptekach i mobilne punkty

"Chcielibyśmy również zaproponować niezwłoczne rozszerzenie kwalifikacji farmaceutów o możliwość szczepienia w aptekach dzieci powyżej 7. roku życia. Jest to zgodne ze stanowiskiem prof. Teresy Jackowskiej, Konsultant Krajowej Pediatrii. Aktualnie w polskich aptekach mogą się szczepić tylko osoby dorosłe. Umożliwienie farmaceutom szczepień dzieci (np. szczepionką donosową) jest praktyką, która sprawdza się m.in. w Irlandii i którą można wprowadzić na rynek polski. Byłby to kolejny sposób na zmniejszenie obciążania placówek POZ i wykorzystania możliwości, jaką dają szczepienia w aptekach. Rozwiązanie to jest szczególnie wskazane przede wszystkim ze względu na aktualną liczbę chorych dzieci. Musimy również pamiętać o tym, że wśród dzieci występuje bardzo wysoki poziom transmisji wirusa grypy" - podkreślają eksperci Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy.

Specjaliści apelują również o uruchomienie mobilnych punktów szczepień, gdzie preparat można otrzymać na przykład bez wysiadania z samochodu.

"Najskuteczniejszą metodą uniknięcia zachorowania i związanych z nim powikłań jest zaszczepienie się, więc musimy dołożyć wszelkich starań, by zwiększyć dostępność preparatów. Mobilne punkty szczepień w okresie pandemii Covid-19 okazały się świetnym sposobem na odciążenie placówek POZ. W aktualnej sytuacji epidemiologicznej w Polsce takie rozwiązanie pozwoliłoby na zmniejszenie zachorowalności Polaków na grypę i Covid-19" - zaznaczają autorzy listu.

W ostatnich dziewięciu dniach grudnia w Polsce potwierdzono ponad 389 tysięcy zachorowań na grypę lub podejrzeń tej infekcji. Po raz ostatni tak wysoki wskaźnik był ponad trzy lata temu, przed pandemią koronawirusa.